[Zwrotka ENZO EBK]
[?...]
Skurwiele w kominach, się wpierdalają na party
Wsadzaj w torbę fanty, dwa razy nie powtórzę
Nie jesteś w ciemnej dupie, jesteś byku w ciemnej dziurze
Skurwysyny w biurze podpięci pod krawaty
Dostaną to za darmo, tobie rozłożą na raty
Łeb w chuj nie kumaty, pogrążony liczy straty
Yalla jazda z kurwą po długości Wisłostrady
On nie kumaty, łączy teraz kropkę z kropką
To nie jego wina jak się wytłumaczyć sądom
Tutaj nie zarobisz, a za darmo cię osądzą
Więc jak widzisz policje, to wypierdalaj prostą
Coś jak RODO tylko chłopaki w kominach
Nie przyznasz trzydzieści procent to ci kurwo porwą syna
Babcie zrobią na wnuka i tak kręci się maszyna
Wypierdolę na was wszystkich, a za mną moja drużyna
Fils de pute a na ficie twoja merr, kaine ferht konfident
Wjeżdżam w nią jak president, oj okej Mademoiselle
You are chock de la crem, fajnie było cie pomiziać ale
Yalla [?]
[?...]
Zarobek wyczuwam dzieciak, jak na morzu rekin krew
Wasza banda trzech pedałów, śmierdzi mi gorzej niż cwel
Na głowie stres miewam pojebane myśli
Jak wybuchnę agresją wszystko niszczę jak grizzly
Mam kulturę zwierzaka, bo kurwo żyje w dziczy
Ile razy odjebałem nawet sam Pan Bóg nie zliczy
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?