[Zwrotka 1: Zygson]
Kieliszki w ruch, robimy zamach na tysiące głów
Oto armia, która twoją bandę rozpierdoli w chuj
Mam tak samo jak ty, kurwa nie sądzę
Stawiam na lata praktyk, ty dzbanie na pieniądze
Karta historii, nie jeden chce się zapisać w niej
Prędzej włoży chuja prosto do dupy jak Lisa Ann
Taki ze mnie fetyszysta, lubię jak odpada głowa
Daj mi alko, jakąś szmatę - zrobię koktajl Mołotowa
Bijemy słabych, czekaj na kolejne starcie
Zresztą sami siebie potną szkłem, na które mieli parcie
Wypierdalaj, Armia Krajowa, liczy się tu forma
Wiesz choćby nosili krzyże to zobaczyć mogą orła cień
Powiem ci jak jest - pierdolony Max Kolonko
Powstanie tu zaczyna się, gdy tylko zgaśnie słonko
Patokalipsa, czysty rozpierdol na tych werblach
Teraz słabi wypadają z gry #Antonio_Puerta
[Zwrotka 2: Delekta]
W naszych szeregach pełna mobilizacja
Bo to pięcioosobowy bastion, który ma plan
By wam pękła czaszka i to żaden sarkazm
To sabotaż po którym scenę czeka masowa masakra
W oczach furia, wokół pełno ciał po żołnierzach
Stoimy dumnie, a po majkach spływa krew jeszcze świeża
Lepiej zacznij alarmować wacków i ich pochowaj, bo
Wjeżdża Armia Krajowa i będą tu konać
Wszyscy ze zgliszczy rodzi się pięciogłowy potwór
I będzie niszczył te pizdy, czuję głód w środku
Pozjadamy ich albo pozamykamy w dybach
Pozostaną już na zawsze nieodkryci #Atlantyda
Po całej ceremonii lecimy na wódkę
W nerce trzymam kielich i mam nieśmiertelną trzustkę
W ręce Krajowa więc baczność skurwielu
Nie wycinamy zgonów bo nigdy po trupach do celu
Kieliszki w ruch, robimy zamach na tysiące głów
Oto armia, która twoją bandę rozpierdoli w chuj
Mam tak samo jak ty, kurwa nie sądzę
Stawiam na lata praktyk, ty dzbanie na pieniądze
Karta historii, nie jeden chce się zapisać w niej
Prędzej włoży chuja prosto do dupy jak Lisa Ann
Taki ze mnie fetyszysta, lubię jak odpada głowa
Daj mi alko, jakąś szmatę - zrobię koktajl Mołotowa
Bijemy słabych, czekaj na kolejne starcie
Zresztą sami siebie potną szkłem, na które mieli parcie
Wypierdalaj, Armia Krajowa, liczy się tu forma
Wiesz choćby nosili krzyże to zobaczyć mogą orła cień
Powiem ci jak jest - pierdolony Max Kolonko
Powstanie tu zaczyna się, gdy tylko zgaśnie słonko
Patokalipsa, czysty rozpierdol na tych werblach
Teraz słabi wypadają z gry #Antonio_Puerta
[Zwrotka 2: Delekta]
W naszych szeregach pełna mobilizacja
Bo to pięcioosobowy bastion, który ma plan
By wam pękła czaszka i to żaden sarkazm
To sabotaż po którym scenę czeka masowa masakra
W oczach furia, wokół pełno ciał po żołnierzach
Stoimy dumnie, a po majkach spływa krew jeszcze świeża
Lepiej zacznij alarmować wacków i ich pochowaj, bo
Wjeżdża Armia Krajowa i będą tu konać
Wszyscy ze zgliszczy rodzi się pięciogłowy potwór
I będzie niszczył te pizdy, czuję głód w środku
Pozjadamy ich albo pozamykamy w dybach
Pozostaną już na zawsze nieodkryci #Atlantyda
Po całej ceremonii lecimy na wódkę
W nerce trzymam kielich i mam nieśmiertelną trzustkę
W ręce Krajowa więc baczność skurwielu
Nie wycinamy zgonów bo nigdy po trupach do celu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.