[Refren: Komosiak]
Zawijam blanty ruszam w noc z nią
A ty dalej krążysz jak rondo
Na okrągło tworze i robię
Nie zejdzie ze mnie jak sam jej powiem
[ej i jak sam jej powiem [x4]](x2)
[Zwrotka 1: Komosiak]
Mała jest taka ze widzę ją ej
Sama się lepi tu do mnie jak klei
Uczuć tu nie ma bo nie ma już mnie
Za dużo gada skończył się sen
Jebać co było już nie ma tu mnie
Usuń mnie z życia to wyjdzie na dobre
? płonę stoję kurwa na bani więcej niż jebany wulkan
Nigdy nie pasował by żaden full cap
Motywuje drużynę jak furman ej
Motywuje drużynę jak furman ej
[Zwrotka 2: Vkie]
Jak furman, ziomo nie gadam już z wami, bo wasza gadka jest nudna i pusta
Na szafce obok mnie stoi zdjęcie dziadka i wiem ze on nade mną czuwa
Wy tylko o stówach i tylko o dupach, dlatego nie pytam co u was
U mnie w szafie jedna rzecz- jordan bluza, choć nie pracuje by się ubrać
Widzę, że ziomalu się boisz, ojej, ja też się bałem ziomalu to przejść
Ten pusty magazyn ziomalu wiec twoje naboje nigdy nie trafiają do mnie
Ja ciągle pomału olewam panie i nie słucham panów
Ty weź się opanuj i weź się opanuj, bo zaraz wyskoczysz mi z tego ekranu
Młody Łuki młody kamzel i młody komosiak, wiem, że kiedyś nas pokochasz
Z koroną chce się widzieć na tych fotach i po co tak bardzo się martwisz o nas
Zawijam blanty ruszam w noc z nią
A ty dalej krążysz jak rondo
Na okrągło tworze i robię
Nie zejdzie ze mnie jak sam jej powiem
[ej i jak sam jej powiem [x4]](x2)
[Zwrotka 1: Komosiak]
Mała jest taka ze widzę ją ej
Sama się lepi tu do mnie jak klei
Uczuć tu nie ma bo nie ma już mnie
Za dużo gada skończył się sen
Jebać co było już nie ma tu mnie
Usuń mnie z życia to wyjdzie na dobre
? płonę stoję kurwa na bani więcej niż jebany wulkan
Nigdy nie pasował by żaden full cap
Motywuje drużynę jak furman ej
Motywuje drużynę jak furman ej
[Zwrotka 2: Vkie]
Jak furman, ziomo nie gadam już z wami, bo wasza gadka jest nudna i pusta
Na szafce obok mnie stoi zdjęcie dziadka i wiem ze on nade mną czuwa
Wy tylko o stówach i tylko o dupach, dlatego nie pytam co u was
U mnie w szafie jedna rzecz- jordan bluza, choć nie pracuje by się ubrać
Widzę, że ziomalu się boisz, ojej, ja też się bałem ziomalu to przejść
Ten pusty magazyn ziomalu wiec twoje naboje nigdy nie trafiają do mnie
Ja ciągle pomału olewam panie i nie słucham panów
Ty weź się opanuj i weź się opanuj, bo zaraz wyskoczysz mi z tego ekranu
Młody Łuki młody kamzel i młody komosiak, wiem, że kiedyś nas pokochasz
Z koroną chce się widzieć na tych fotach i po co tak bardzo się martwisz o nas
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.