[Zwrotka 1: Jotuze]
Jak Molesta, obniżam próg tolerancji
Dziś wielu gamoni chce się wbić do naszej branży
Nie jeden sapie bo ja zarabiam na rapie
A im często życie wręcza lewy papier
Brak pomysłów na to co w życiu robić
Jak długo można do biura szlifować chodnik
Pan w gajerze płacze nad swoim losem
Podły świat go zdusił i podstępnie sprzedał kose
Zmęczony wszystkim dalej szuka swojej szansy
Bo musi walczyć o te słupki w bilansie
Gubi ostrość rozum zawiesza na kołku
A cel chce osiągnąć w najgorszy sposób
My idealiści z własnymi marzeniami
Wy roboty systemu często przegrani
To dwa różne światy istniejące obok siebie
Więc nie wchodź w ten który nie jest dla Ciebie

[Zwrotka 2: Pelson]
Ty po robocie parkujesz na foksal
Jak chcesz zbajerzyć dupę to wrzucasz jej dropsa
Ja na ustawkę podjeżdżam osiemnastką
Bruda z cola spacer przez miasto
Hajs i wolność z takim przybyłeś zamysłem
Przegapiłeś moment gdy cie porwał system
I przeklinasz to miasto te ulice
Ja na tych ulicach co roku palę znicze
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?