Jak masz mi coś do zarzucenia
Masz też pewnie racje, tak wiem, ale ciągle staram się
Na plus zmieniać, na przód zmierzać
Czas za chuj nie chcę zapieprzać
W tył tylko w przód, gdy to do ciebie dociera
Nie brzmi już jak truizm zaczyna brzmieć jak
Dziewczyna gdy Ci mówi czemu od ciebie odeszła
Gdy robi to z komórki bo cię jebie w innym sensie
Niż ty jej nie będziesz pewnie jebał nigdy więcej
Chodzi o to, że to generalnie smutna chwila
Gdy się nagle budzisz tam gdzie kładłeś się przekimać
5 lat temu do kurwy, a miała być godzina
Może nosów kilka
Może joint lub drinka
Typu pół na pół, wódka czysta
Plus wódka czysta, kurwa pryskaj
Jak ty gdy weed masz, a tu policja
Wczorajsze jutro skonfrontowane z dzisiaj
A plany z wczoraj budzą raczej śmiech jak Katt Williams
I dobra, tak już czasem jest i zamiast spinać się i teoretyzować
Chłopak w garść się weź i zobacz
Nie robisz nic co nie przeszkadza Ci rozkminiać
Jak mogło być albo, że dopiero będzie lipa
Ja wiem że liczy się tylko to co obecne
Więc nie pieprze o tym co bym mógł lub co móc kiedyś będę
Tylko teraz i tu wszystko inne jest zbędne
Nie ma czegoś czego nie ogarniasz przez percepcje
Czas to twój wróg i istnieje tylko po to żebyś
Czuł strach o przyszłość i zamartwiał się przeszłością
Tylko teraz i tu, teraz i tu pamiętaj
Ten numer o to zadba jak papugi u Huxleya
Tak rzadko mam do powiedzenia coś co mówić warto
A teraz na 100% jestem tego pewien
Kluczem do szczęścia jakkolwiek słabo by nie brzmiało
To, to przestać robić problem z czasu który się nie dzieje
To proste przecież taką mam nadzieję
Do siebie weź te lekcje bo następnej nie będzie
Świat jest misternie skonstruowanym ścierwem
Lecz od ciebie chcę Ciebie i nic więcej
Masz też pewnie racje, tak wiem, ale ciągle staram się
Na plus zmieniać, na przód zmierzać
Czas za chuj nie chcę zapieprzać
W tył tylko w przód, gdy to do ciebie dociera
Nie brzmi już jak truizm zaczyna brzmieć jak
Dziewczyna gdy Ci mówi czemu od ciebie odeszła
Gdy robi to z komórki bo cię jebie w innym sensie
Niż ty jej nie będziesz pewnie jebał nigdy więcej
Chodzi o to, że to generalnie smutna chwila
Gdy się nagle budzisz tam gdzie kładłeś się przekimać
5 lat temu do kurwy, a miała być godzina
Może nosów kilka
Może joint lub drinka
Typu pół na pół, wódka czysta
Plus wódka czysta, kurwa pryskaj
Jak ty gdy weed masz, a tu policja
Wczorajsze jutro skonfrontowane z dzisiaj
A plany z wczoraj budzą raczej śmiech jak Katt Williams
I dobra, tak już czasem jest i zamiast spinać się i teoretyzować
Chłopak w garść się weź i zobacz
Nie robisz nic co nie przeszkadza Ci rozkminiać
Jak mogło być albo, że dopiero będzie lipa
Ja wiem że liczy się tylko to co obecne
Więc nie pieprze o tym co bym mógł lub co móc kiedyś będę
Tylko teraz i tu wszystko inne jest zbędne
Nie ma czegoś czego nie ogarniasz przez percepcje
Czas to twój wróg i istnieje tylko po to żebyś
Czuł strach o przyszłość i zamartwiał się przeszłością
Tylko teraz i tu, teraz i tu pamiętaj
Ten numer o to zadba jak papugi u Huxleya
Tak rzadko mam do powiedzenia coś co mówić warto
A teraz na 100% jestem tego pewien
Kluczem do szczęścia jakkolwiek słabo by nie brzmiało
To, to przestać robić problem z czasu który się nie dzieje
To proste przecież taką mam nadzieję
Do siebie weź te lekcje bo następnej nie będzie
Świat jest misternie skonstruowanym ścierwem
Lecz od ciebie chcę Ciebie i nic więcej
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.