[Zwrotka 1: TPS]
Tromfa bije moja karta, do przejścia zagadka
Jeden klucz, tysiąc zamków, na zewnątrz światła
Jak voodoo lalka czułem też czasami
Że przychodzi ból na inny i ich rani
Machali jak zabrali, w sumie to dwa razy
Mama dawno mówiła, łatwo piwa se nawarzysz
Martwili się o mnie, ja o nich bardziej chyba
Umiem przyzwyczaić się do sytuacji z życia
Oblicza poznałem oba dokładnie
Ciepło rodziny i łzy gdzieś na klatce
Momenty ważne, co z tego, że błądziłem
Pokaż mi kogoś, kto tu idealnie żyje
Nie kryję poglądów, co mówią słyszę
Głośno je wyrażam, jak przeszkadza mi co widzę
Zdobywam, powiększam, dla młodszych upiększam
Cały zarys świata tego, co masz go w tekstach
[Refren: Jav Zavari]
I [?]
Can't get the feeling back
Only when it [?]
[Zwrotka 2: Wieszak ZDR]
Jak w kasynie, ostrym młynie, życie karty nam rozdaje
Nie wszystko oczywiste, kto do końca w grze zostanie
Czasem potrzeba jokera, co z rozgrywki pozabiera
Trzeba cierpliwości, jak chcesz powiększyć zera
W rękawie coś ukryje, to co tromfa także bije
Trzeba być gotowym, w koło szpacą ciągle żmije
Teraz ciężko jest zaufać, o prawdziwych bardzo trudno
Trzeba się przejechać, by omijać później gówno
Z bolcami jechać równo, tak uczyło nas podwórko
Trzeba się szanować, dzielić też ostatnią bułką
Pamiętaj, dobro wraca, co dasz, to dostaniesz
Dbaj o honor i szacunek, jesteś pozer jak udajesz
To gra nie zabawa, przerwy żadnej tutaj nie ma
Musisz grać do końca, jak wchodzisz w jakiś temat
Zmienia się wciąż schemat, gracze ciągle nowi
Trzeba przebić tromfa, ja pozdrawiam, bądźcie zdrowi
Tromfa bije moja karta, do przejścia zagadka
Jeden klucz, tysiąc zamków, na zewnątrz światła
Jak voodoo lalka czułem też czasami
Że przychodzi ból na inny i ich rani
Machali jak zabrali, w sumie to dwa razy
Mama dawno mówiła, łatwo piwa se nawarzysz
Martwili się o mnie, ja o nich bardziej chyba
Umiem przyzwyczaić się do sytuacji z życia
Oblicza poznałem oba dokładnie
Ciepło rodziny i łzy gdzieś na klatce
Momenty ważne, co z tego, że błądziłem
Pokaż mi kogoś, kto tu idealnie żyje
Nie kryję poglądów, co mówią słyszę
Głośno je wyrażam, jak przeszkadza mi co widzę
Zdobywam, powiększam, dla młodszych upiększam
Cały zarys świata tego, co masz go w tekstach
[Refren: Jav Zavari]
I [?]
Can't get the feeling back
Only when it [?]
[Zwrotka 2: Wieszak ZDR]
Jak w kasynie, ostrym młynie, życie karty nam rozdaje
Nie wszystko oczywiste, kto do końca w grze zostanie
Czasem potrzeba jokera, co z rozgrywki pozabiera
Trzeba cierpliwości, jak chcesz powiększyć zera
W rękawie coś ukryje, to co tromfa także bije
Trzeba być gotowym, w koło szpacą ciągle żmije
Teraz ciężko jest zaufać, o prawdziwych bardzo trudno
Trzeba się przejechać, by omijać później gówno
Z bolcami jechać równo, tak uczyło nas podwórko
Trzeba się szanować, dzielić też ostatnią bułką
Pamiętaj, dobro wraca, co dasz, to dostaniesz
Dbaj o honor i szacunek, jesteś pozer jak udajesz
To gra nie zabawa, przerwy żadnej tutaj nie ma
Musisz grać do końca, jak wchodzisz w jakiś temat
Zmienia się wciąż schemat, gracze ciągle nowi
Trzeba przebić tromfa, ja pozdrawiam, bądźcie zdrowi
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.