0
Równowaga - Gedz
0 0

Równowaga Gedz

Równowaga - Gedz
[Refren]
Ubrudzisz ręce, gdy dotkniesz mej duszy
Czuję jak mocno coś ciągnie mnie w dół
Wokół węże jak na głowie meduzy
Tylko czekają na zamianę ról
Im wyżej jesteś, tym większe pokusy
Tak łatwo stracić pod nogami grunt
Na dobre i złe zawsze ze mną mój ból
Ubrudzisz ręce, gdy dotkniesz mej duszy
Czuję jak mocno coś ciągnie mnie w dół
Wokół węże jak na głowie meduzy
Tylko czekają na zamianę ról
Im wyżej jesteś, tym większe pokusy
Tak łatwo stracić pod nogami grunt
Na dobre i złe zawsze ze mną mój ból (mój bóóól, mój ból)

[Zwrotka]
Co dzień się z tym zmagam
Te demony we mnie nie przestają gadać
Nic nie wkurwia bardziej, niż zachwiana równowaga
Nieraz wchodzę do mieszkania i rzucam mentalny granat
Co noc się z tym zmagam (zmagam zmagam), oni nie potrafią o uczuciach gadać (nie)
Jedyne, co oferują ci, to pusta bragga
Bo prościej niż się zastanawiać jest napierdalać jak Kalash
(Pomóż mi znaleźć balans)
Pokochali mnie za smutną muzę
Jeden mały problem, nie chcę być już smutny dłużej
(Endorfiny), tak bardzo ich potrzebuję
Zanim uśmiech pokryje się kurzem (ahh)
Mam tak zawsze, gdy się budzę (wkurwiony na świat)
Czy to prawda, czy strefa złudzeń
(Powoli się w tym gubię)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?