[Refren]
Ludzie tu kłamią, mówią jest okej
Ludzie tu kłamią, nie ufam im, wiesz?
Palę na stres to, idę się przejść
Nie ufam ludziom no i Tobie też
Przechodzę obok tej suki jak damn
Biorę tę sukę, a dzisiaj ją zjem
Za dużo się wkurwiam, bo za dużo wiem
Nic już nie czuję, bo zatruwam łeb
Ty jesteś ślepy jak jebany kret
Nie mów za dużo, poleje się krew
Moi ziomale tu pakę zamówią
Dziś sobie pojemy, bo ładny jest dzień
Za dużo mam syfu na bani
Ty kupiłeś styl, taki tani
Ludzie to kurwy, świat jest zjebany
Wszyscy udają, że mają zasady
Jak potrzebny hajs, to nie dzwonię do taty
Wszyscy nam mówią, że nie damy rady
Ona chce tu usiąść, ona chce odpalić
Chwali się ludziom, że latała z nami
Ty kłapiesz buzią bro, jesteś za słaby
Ja rzucam wersy, tak jak granaty
Jebać Conversy, nie chcę drogiej szmaty
Jebać tych leszczy, się bujam jak panicz
Ludzie tu kłamią, mówią jest okej
Ludzie tu kłamią, nie ufam im, wiesz?
Palę na stres to, idę się przejść
Nie ufam ludziom no i Tobie też
Przechodzę obok tej suki jak damn
Biorę tę sukę, a dzisiaj ją zjem
Za dużo się wkurwiam, bo za dużo wiem
Nic już nie czuję, bo zatruwam łeb
Ty jesteś ślepy jak jebany kret
Nie mów za dużo, poleje się krew
Moi ziomale tu pakę zamówią
Dziś sobie pojemy, bo ładny jest dzień
Za dużo mam syfu na bani
Ty kupiłeś styl, taki tani
Ludzie to kurwy, świat jest zjebany
Wszyscy udają, że mają zasady
Jak potrzebny hajs, to nie dzwonię do taty
Wszyscy nam mówią, że nie damy rady
Ona chce tu usiąść, ona chce odpalić
Chwali się ludziom, że latała z nami
Ty kłapiesz buzią bro, jesteś za słaby
Ja rzucam wersy, tak jak granaty
Jebać Conversy, nie chcę drogiej szmaty
Jebać tych leszczy, się bujam jak panicz
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.