[Intro: Pezet, Onar]
HG, Kaczy, Płomień 81
Czysty Hip-Hop wam oddaję kurwa

[Zwrotka 1: Onar]
To że kupisz se TN'ki to nie znaczy, że ty teraz synek jesteś kurwa z einsachtsieben
To że twój producent podpierdala afro trapy, to nie znaczy że pykamy w tej samej lidze
My to zawsze stylowo jak Whole Cary nocą, jak srebra mołotow, my Ursynów, Mokotów
Ty nie dla B stylu kalek, odbitych jak od kalek
Powiedz na osiedlu to jest to, znasz na pamięć
Tu robimy papier, nie w Wawie, ani w żadnej Warszawce, tylko w Warszawie
Od lat mamy patent całe życie z rapem
Stylówa nie do podjebania 81 HG
Elo

[Zwrotka 2: Bilon]
I choć z marginesu mogę być jak DaVinci
Nie ruszając z Emokah, jeść koreańskie kimchi
Wyścig etniczny, zaminowane myśli
Na cztery cuty kot, który bardziej sprytny
Renesansu warszawa, być otwartym podstawa
Na Bemowo z Gocławia, na wypasie z Żurawia
022 na kierunku miasto, miasto znów nie śpi, znowu nie może zasnąć
Styl, nieśmiertelny żywe trupy tańczą
Mordy zamknięte mają pazie swoich pańciów
Wstyd - matrymonialny bandzior
Styl - zawsze do góry bańką
Czego ty nie masz - mam to
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?