0
Urna Zimnych Prochów - PiH
0 0

Urna Zimnych Prochów PiH

Urna Zimnych Prochów - PiH
[Intro]
Utwór ten dedykuję Tomkowi Chadzie
Za stare czasy, gdziekolwiek dzisiaj jesteś

[Zwrotka 1]
Szept aniołów z kościelnych frontonów
Wskazał mi drogę do domu
Pamiętam deszcz, błoto, spojrzenie wbite w ziemię
Buty w popiele niosło przeznaczenie
Zawieszony od tak dawna w mentalnej próżni
Z ludźmi nic nie łączy, wszystko różni
Metabolizm ulic, krew przykryła biały śnieg
Wiem… Byłem dobry w tym co złe…
Zobaczyłem to za późno, na wpół zamkniętym okiem
Jak zerwało się z orbity, zniknęło w kosmosie
Ciała obce, w duszy, sercu drzazgi noszę
Moje życie, suma wersów, czerwony notes
Obydwie dłonie w zapomnienia jeziorze
Widzę świat, którego ty zobaczyć nie możesz
Zimny łokieć, za plecami znika przeszłość
Wieczna jest tylko wieczność

[Refren]
Urna zimnych prochów – w niej spoczywa wszystko
Całego życia jasnowidztwo, czarnowidztwo
Rozrzucone na wiatr, przykryją Piekło, Niebo
Przyszłości nie zna nikt, czy wyrośnie z tego drzewo?
Urna zimnych prochów – w niej spoczywa wszystko
Całego życia jasnowidztwo, czarnowidztwo
Rozrzucone na wiatr, przykryją Piekło, Niebo
Przyszłości nie zna nikt, czy wyrośnie z tego drzewo?
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?