[Zwrotka 1]
Nie czuję, bym kłamał
Gdy się witam, mówię dobry dzień
Wstaję a świat mnie całuje w policzek
Znów zostawiam ślady
Gloria suka mnie tropi jak tropiciel
A kto ze mną został teraz ze mną jest przy korycie
Ja lubię obficie to boli cię? No co ty, gdzie?
Życie ma dla ciebie dupy, siano, fury
Weź upomnij się
Ucz się dzieciak działać w świecie szaroburym
Bo jak Jaś się pływać nie nauczył to Jan topi się
A potem boli że, he
Powoli się wiozę i powoli idę
By usiąść na tronie i to obrzydliwe
Bo liżą mi dupę i liżą mi dupę
I liżą mi dupę i liżą mi dupę
I liżą mi dupę i po co mi bidet
A bo sram na to
Niebo znów granatowieje
To idziemy na miacho
Ty byś chciał ten czas nagiąć
Ja mam tak samo
W dyni trochę huku się zrobiło
I tutaj dziękuję granatom
Nie czuję, bym kłamał
Gdy się witam, mówię dobry dzień
Wstaję a świat mnie całuje w policzek
Znów zostawiam ślady
Gloria suka mnie tropi jak tropiciel
A kto ze mną został teraz ze mną jest przy korycie
Ja lubię obficie to boli cię? No co ty, gdzie?
Życie ma dla ciebie dupy, siano, fury
Weź upomnij się
Ucz się dzieciak działać w świecie szaroburym
Bo jak Jaś się pływać nie nauczył to Jan topi się
A potem boli że, he
Powoli się wiozę i powoli idę
By usiąść na tronie i to obrzydliwe
Bo liżą mi dupę i liżą mi dupę
I liżą mi dupę i liżą mi dupę
I liżą mi dupę i po co mi bidet
A bo sram na to
Niebo znów granatowieje
To idziemy na miacho
Ty byś chciał ten czas nagiąć
Ja mam tak samo
W dyni trochę huku się zrobiło
I tutaj dziękuję granatom
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.