[Refren: Taco Hemingway & Quebonafide]
Ledwo widzę, ja już ledwo widzę (vroom, vroom, vroom)
Staję w BP, leję ekodiesel (vroom, vroom, uh)
Lekką schizę, mam już lekką schizę, nocą jeżdżąc piszę
Chcę paliwo, leję ekodiesel (Quebo!)
Ledwo widzę, ja już ledwo widzę (vroom, vroom, vroom)
Staję w BP, leję ekodiesel (vroom, vroom, ho!)
Lekką schizę, mam już lekką schizę, nocą jeżdżąc piszę
Chcę paliwo, leję ekodiesel (Taco!)
[Zwrotka 1: Taco Hemingway]
Żaden WizzAir (WizzAir), autem w stronę BXL, bliscy już bliżej (bliżej)
Turlam Peugeot sobie przez Ixelles, piję Robico
Umilam sobię drogę Hendrixem, uciekam sam już nie wiem przed czym, lecz nie dorwie mnie system
Nie dorwie nigdy nic mnie, prędzej zniszczę siebie sam tu
Nie ujrzysz mnie w Teleexpressie ani w Teleranku
Nie wącham bieli, nie chcę wódki i nie kręcę blantów
Jestem za stary na te sprawy, także weź nie żartuj (weź nie żartuj)
Numero uno tam na OLiSie, sprzedaż na Torwarze jakoś idzie
Twoje starania, o, jak droga nocą kolego bo czarno widzę
Odsuń się na bok, jak Taco idzie, robisz uniki jak na korridzie
Piszesz tę zwrotkę miesiąc, nieźle, ja Szprycer sieknąłem jakoś w tydzień
W McDrive jej kupuję Shake'a, więc truskawkę liże
Płacę paypass, ta mnie nęka, czy się bardziej zbliżę
Moja dziewczyna totalnie Giselle, twoja to raczej John Arne Riise
Muszę uciekać, bo miły pan z Shella nareszcie mi wlał ten diesel
Ledwo widzę, ja już ledwo widzę (vroom, vroom, vroom)
Staję w BP, leję ekodiesel (vroom, vroom, uh)
Lekką schizę, mam już lekką schizę, nocą jeżdżąc piszę
Chcę paliwo, leję ekodiesel (Quebo!)
Ledwo widzę, ja już ledwo widzę (vroom, vroom, vroom)
Staję w BP, leję ekodiesel (vroom, vroom, ho!)
Lekką schizę, mam już lekką schizę, nocą jeżdżąc piszę
Chcę paliwo, leję ekodiesel (Taco!)
[Zwrotka 1: Taco Hemingway]
Żaden WizzAir (WizzAir), autem w stronę BXL, bliscy już bliżej (bliżej)
Turlam Peugeot sobie przez Ixelles, piję Robico
Umilam sobię drogę Hendrixem, uciekam sam już nie wiem przed czym, lecz nie dorwie mnie system
Nie dorwie nigdy nic mnie, prędzej zniszczę siebie sam tu
Nie ujrzysz mnie w Teleexpressie ani w Teleranku
Nie wącham bieli, nie chcę wódki i nie kręcę blantów
Jestem za stary na te sprawy, także weź nie żartuj (weź nie żartuj)
Numero uno tam na OLiSie, sprzedaż na Torwarze jakoś idzie
Twoje starania, o, jak droga nocą kolego bo czarno widzę
Odsuń się na bok, jak Taco idzie, robisz uniki jak na korridzie
Piszesz tę zwrotkę miesiąc, nieźle, ja Szprycer sieknąłem jakoś w tydzień
W McDrive jej kupuję Shake'a, więc truskawkę liże
Płacę paypass, ta mnie nęka, czy się bardziej zbliżę
Moja dziewczyna totalnie Giselle, twoja to raczej John Arne Riise
Muszę uciekać, bo miły pan z Shella nareszcie mi wlał ten diesel
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.