0
Wilson (Remix) - ZetHa
0 0

Wilson (Remix) ZetHa

Wilson (Remix) - ZetHa
[Zwrotka 1]
Temperatura narasta
A my zaraz zrobimy te naloty na miasta
Twój idol zna się na paskach
Ciebie jara hajs, a nie to co nabazgram
A ja to raper, nie gwiazda
Bo swoje przesiedziałem na tych ławkach
Jak coś się psuje, no to nie wyrzucam
Tylko z tym nakurwiam na warsztat
Sam czuję jak ten syf się tutaj nawarstwia we mnie
W kółko słyszę tylko kłamstwa wszędzie
Całe dnie czekając na to co przecież tu zaraz będzie
Ona dała mi to co dała reszcie
To usłyszę z tym to co mi dała wcześniej
Wow, już czuję, że to wszystko naraz wejdzie
No co ty morduniu dawaj zamienimy tę lufę na bletkę
Nie jestem chory na głowę, tylko moja głowa jest chora na ZetHę
Nie miej mi za złe, że dzień rozpoczynam gibonem
Nie miej mi za złe, że rozmawiam z Wilsonem
Ciągle siedzę w biedzie, chcę zrobić kabonę
Raperzy są ciepli jak lato w afryce, chcą miliona monet jak Mrozu
Jak wsiadam do ich samochodu to nagle są jak piąte koło u wozu
Ludzie w większości nigdy nie kumali mnie, więc chociaż ty weź mnie zrozum
Tylko ja i Wilson
Marzący o tym, by zrobić w chuj sosu
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?