[Intro: donGURALesko]
Yo...

[Zwrotka 1: donGURALesko]
Sprawdź Gurala, to grunwaldzki kamarat
Wkraczam, by rozpierdalać jak Che Guevara
Na zawsze pierdolę policyjny aparat
A to, co się dla mnie liczy, to moja wiara
I od nich wara wszystkim fałszywym chujom
Którzy obserwują, dzwonią, fotografują
Notują, konfidentują, dupy kamuflują
Chujowe plany snują, wstydu w ogóle nie czują
Wciąż knują, mundurowym psom usługują
Którzy przyjeżdżają, dupę trują, legitymują
Czasem kują, jak puta z dupy się snują
Gdy szpiegują, szpiclują i infiltrują
Joł, a potem się kurwy dziwią, że ich nie szanują
Pod nogi im plują, tylko czas tu marnują
Nic nie wiem, nikogo nie znam, nic nie słyszałem
Nic nie widziałem, nawet jeśli, to zapomniałem
Bo mam słaby wzrok, słuch, pamięć
Joł, i w ogóle nie mogłem wam pomóc, gdy zajechaliście tu z rejonu
I pytaliście z okna radiowozu mnie o pewne rzeczy
Mnie o pewne rzeczy

[Refren: Wszyscy]
To pewne rzeczy, ej yo, nie próbuj mi zaprzeczyć
Konszachty ze szkiełami? Człowieku, idź się leczyć
To pewne rzeczy, ej yo, nie próbuj mi zaprzeczyć
Konszachty ze szkiełami? Człowieku, idź się leczyć
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?