[Zwrotka 1: O.S.T.R.]
Dzięki za podwózkę. Jak palisz, otworzę okno
Patrz na opla i te karki wyrzeźbione jak Pinokio
Jeden obcina nas non stop, kręci łbem jak rabin
Lepiej jedźmy, na mój nos to śmierdzi mi tu psami
Między nami, się najadłem w życiu strachu
Przeszukania, oskarżenia w sprawach z kilku prokuratur
Inni zacierali ręce, matka pocieszała w płaczu
Lepiej wyciągać syna z kryminału, niż córkę z krzaków
Dalej Alejami Włókniarzy do Centrum
Choć po sobocie kac, nie będę krwawić w miejscu
Za młody, by umierać z asami na ręku
Niedzielny wieczór, luz, docieramy bez przeszkód
Kocham to miasto, chociaż brzydkie jest jak Niemki
By przelecieć je, nie starczą nawet wódki dwie butelki
Kluby kuszą przyjezdnych, jak długie nogi stringi
Mówią tu, że suki walą się jak bloki na Retkini
Nie skumasz nawijki, jak nie jesteś stąd
Ruda rozlana w kieliszki pobudza, jak serce - prąd
Stare wilki, miejskie zoo, płynie oligocen w żyłach
Kiedyś Chenko i Siódemki, dzisiaj na Offie chillout

[Refren: Cadillac Dale]
I work hard all day so I party at the night time
I just wanna live my life
I've got my homie with me and we been friends for a lifetime
I just wanna live my life
You only get one life so you better have a good time
I just want to live my life
As long as we alive everything gon' be all right
I just wanna live my life
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?