0
Od ucha do ucha - Deys
0 0

Od ucha do ucha Deys

Od ucha do ucha - Deys
[Zwrotka 1]
Ej, muszę coś robić, jakąś płytę, EPkę, daj cokolwiek
Nie wiem, dlaczego jakiś płomień mam od jedem osiem
Chcę mieć rockowy album, ale na zawsze raperem
Byłem w Stodole na Mobb Deep'ie na pierwszym koncercie
Miałem kolegę Żabę, miał tatę organistę
Więc mieliśmy mikrofon i jakiś zjebany mikser
Bekę toczyli w szkole, o nikim dziś nie słyszę
To takie oczywiste i takie w chuj prawdziwe
W Skarżysku wtedy nagrywała Kontrabanda Squad
Ja, żeby być jak oni to bym chyba wszystko dał
W życiu mi się utarło, że znika idoli czar
No chyba, że mówię o tacie albo Curtis Ian
Na Kraków się zawijam, żeby się porozwijać
Zanim poznam Kobika, nagram "Profill" i chwila
Zanim zbuduję filar, pierwsza legalna płyta
Własna wytwórnia, witam, zobaczysz jak to wygra

[Refren]
Dzisiaj nie potrafię prawie tego słuchać
Kiedyś słuchawki jak od ucha do ucha
Uśmiech, już nie
Bo to konkurencja dla mnie, konkurencja jest
Dzisiaj nie potrafię prawie tego słuchać
Kiedyś słuchawki jak od ucha do ucha
Uśmiech, już nie
Bo to konkurencja dla mnie, konkurencja jest
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?