[Refren: Cheatz]
Grożą mojej mamie, ona strasznie to przeżywa
Chcę mieć święty spokój, chciała tylko szczęścia syna
Też powoli padam, nie mam siły na nic, bywa
Pomaga dziewczyna, przyjaciele i muzyka
Pojebani ludzie, nie wiem dokąd zmierza świat
Moje życie szare, pozbawione dawno barw
Obiecywali niebo, wyszło, że zostałem sam
Liczy się co przeżyłeś, a nie to ile masz lat
[Zwrotka 1: Cheatz]
Nie ufam nikomu, bo mam serce z lodu
Topi się tylko wtedy, gdy ją widzę
Najadłem się stresem, nie czuje głodu
Znów próba bycia szczęśliwym na siłę
Ja jestem w studiu, mama jest w domu
Martwi się bardzo i tęskni za synem
Dużo mam wrogów, dużo mam sporów
Przez to, że w pojebany sposób żyje
Jak ja od dawna nie żyje
Każdy oddech jest na siłę
Jestem bo kocham dziewczynę
Moją mamę, mego brata, mą rodzinę
[Refren: Cheatz]
Grożą mojej mamie, ona strasznie to przeżywa
Chcę mieć święty spokój, chciała tylko szczęścia syna
Też powoli padam, nie mam siły na nic, bywa
Pomaga dziewczyna, przyjaciele i muzyka
Pojebani ludzie, nie wiem dokąd zmierza świat
Moje życie szare, pozbawione dawno barw
Obiecywali niebo, wyszło, że zostałem sam
Liczy się co przeżyłeś, a nie to ile masz lat
Grożą mojej mamie, ona strasznie to przeżywa
Chcę mieć święty spokój, chciała tylko szczęścia syna
Też powoli padam, nie mam siły na nic, bywa
Pomaga dziewczyna, przyjaciele i muzyka
Pojebani ludzie, nie wiem dokąd zmierza świat
Moje życie szare, pozbawione dawno barw
Obiecywali niebo, wyszło, że zostałem sam
Liczy się co przeżyłeś, a nie to ile masz lat
[Zwrotka 1: Cheatz]
Nie ufam nikomu, bo mam serce z lodu
Topi się tylko wtedy, gdy ją widzę
Najadłem się stresem, nie czuje głodu
Znów próba bycia szczęśliwym na siłę
Ja jestem w studiu, mama jest w domu
Martwi się bardzo i tęskni za synem
Dużo mam wrogów, dużo mam sporów
Przez to, że w pojebany sposób żyje
Jak ja od dawna nie żyje
Każdy oddech jest na siłę
Jestem bo kocham dziewczynę
Moją mamę, mego brata, mą rodzinę
[Refren: Cheatz]
Grożą mojej mamie, ona strasznie to przeżywa
Chcę mieć święty spokój, chciała tylko szczęścia syna
Też powoli padam, nie mam siły na nic, bywa
Pomaga dziewczyna, przyjaciele i muzyka
Pojebani ludzie, nie wiem dokąd zmierza świat
Moje życie szare, pozbawione dawno barw
Obiecywali niebo, wyszło, że zostałem sam
Liczy się co przeżyłeś, a nie to ile masz lat
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.