VERSE 1
W jednej ręce śpiwór w drugiej bagaż
Ledwo się udomowiłem no a znów się przeprowadzam
W głowie myśli, ich nie stłumi żaden lekarz
Jaki mood mam mieć dziś, świat mi podpowiada
Prosze mnie wysadzić jak najdalej miasta
Tam gdzie, dużo wolniej pada deszcz na asfalt
Tu może się zatrzymam
I zrozumiem co to przyjaźń (po co mi ta przyjaźń?)
HOOK
Kapie deszcz na kurtke z rana
Ja, nie wiem gdzie sie podziać bo
Nie przyjęłaś mojej duszy znowu
Serce już gotowe chyba zmierzać się do grobu
A głowa mówi mi że chce już iść do domu
Ona mówi ence pence
W której ręce trzymasz serce?
VERSE 2
W żadnej ręce, bo je upuściłem serio wierz mi
Wole trzymać je dla siebie a nie dzielić części
Celebrować każdy dzień jak bramki Leo Messi
Me emocje, to jest tylko zbyt zdradziecki
W jednej ręce śpiwór w drugiej bagaż
Ledwo się udomowiłem no a znów się przeprowadzam
W głowie myśli, ich nie stłumi żaden lekarz
Jaki mood mam mieć dziś, świat mi podpowiada
Prosze mnie wysadzić jak najdalej miasta
Tam gdzie, dużo wolniej pada deszcz na asfalt
Tu może się zatrzymam
I zrozumiem co to przyjaźń (po co mi ta przyjaźń?)
HOOK
Kapie deszcz na kurtke z rana
Ja, nie wiem gdzie sie podziać bo
Nie przyjęłaś mojej duszy znowu
Serce już gotowe chyba zmierzać się do grobu
A głowa mówi mi że chce już iść do domu
Ona mówi ence pence
W której ręce trzymasz serce?
VERSE 2
W żadnej ręce, bo je upuściłem serio wierz mi
Wole trzymać je dla siebie a nie dzielić części
Celebrować każdy dzień jak bramki Leo Messi
Me emocje, to jest tylko zbyt zdradziecki
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.