[Zwrotka 1: Pih]
Nikt inny – samo życie pisze najlepsze scenariusze
Ludzie, którzy zaprzedali diabłu duszę; czy to ruszę?
Jak ekstrementy spuszczę. Czy mnie rozumiesz?
Ich umysły są zatrute szeleszczącym bluszczem
Skąd to znam? (Autopsja) Pytanie retoryczne
Wplecione w fabułę są wątki biograficzne
Jak było kiedyś? Nieważne, nic już nie jest identyczne
Przyjaźń? Zabawna rzecz śmierci klinicznej
Drastyczne? Ciężkostrawna prawda, rozgoryczenie
Być z kimś, gdy ciąży dylemat
Mogę być sprzedany; nie zraniłem – zostałem ranny
Ściema, pojąłеm schemat
Wszystko dla cyfry, dziwki bez ikry – ich domena
Charaktеrystyczny wokół błysk łakomych pizd, skończona scena
Przeszłość, do której wróciłem? Już tego nie ma
Gówno martwe jak denat, zamknięty temat
Wszystko się goi – blizna pozostaje, przypomina, boli
Szokuje jak ciało zawinięte w czarnej folii
Byłem nieudolny? Nie przewidziałem jego przekrętów?
Gdy dorabiał się jak fundusz powierniczy procentów
Pojawił się, zaatakował jak trojański koń
Skąd taki mój ton? Szmato, zaciśnij zęby, za pieniądzem goń
Czujesz szmalu woń? Zaciśnij zęby za pieniędzmi goń
[Refren: Pih]
Track jest prawdziwy, dlatego przykry
Synu, zabijamy się dla cyfry
Gorsi niż wojny wichry
Dorośniesz – zrozumiesz, co miałem na myśli (Ta)
Track jest prawdziwy, dlatego przykry
Synu, zabijamy się dla cyfry
(Słyszysz?) Gorsi niż wojny wichry
Dorośniesz – zrozumiesz, co miałem na myśli
Nikt inny – samo życie pisze najlepsze scenariusze
Ludzie, którzy zaprzedali diabłu duszę; czy to ruszę?
Jak ekstrementy spuszczę. Czy mnie rozumiesz?
Ich umysły są zatrute szeleszczącym bluszczem
Skąd to znam? (Autopsja) Pytanie retoryczne
Wplecione w fabułę są wątki biograficzne
Jak było kiedyś? Nieważne, nic już nie jest identyczne
Przyjaźń? Zabawna rzecz śmierci klinicznej
Drastyczne? Ciężkostrawna prawda, rozgoryczenie
Być z kimś, gdy ciąży dylemat
Mogę być sprzedany; nie zraniłem – zostałem ranny
Ściema, pojąłеm schemat
Wszystko dla cyfry, dziwki bez ikry – ich domena
Charaktеrystyczny wokół błysk łakomych pizd, skończona scena
Przeszłość, do której wróciłem? Już tego nie ma
Gówno martwe jak denat, zamknięty temat
Wszystko się goi – blizna pozostaje, przypomina, boli
Szokuje jak ciało zawinięte w czarnej folii
Byłem nieudolny? Nie przewidziałem jego przekrętów?
Gdy dorabiał się jak fundusz powierniczy procentów
Pojawił się, zaatakował jak trojański koń
Skąd taki mój ton? Szmato, zaciśnij zęby, za pieniądzem goń
Czujesz szmalu woń? Zaciśnij zęby za pieniędzmi goń
[Refren: Pih]
Track jest prawdziwy, dlatego przykry
Synu, zabijamy się dla cyfry
Gorsi niż wojny wichry
Dorośniesz – zrozumiesz, co miałem na myśli (Ta)
Track jest prawdziwy, dlatego przykry
Synu, zabijamy się dla cyfry
(Słyszysz?) Gorsi niż wojny wichry
Dorośniesz – zrozumiesz, co miałem na myśli
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.