[Intro]
Zeams, one to lubią (K4pel)
Na, na, na, na, na, na (K4pel, K4pel)
[Refren]
Bawię się z nią na półpiętrze, a mówią do mnie: "Chodź się baw"
Ty chwyć mnie za rękę, ucieknijmy ostatni raz
Bo będę tu tańczył we mgle, w jebanej kominiarce Nike
A za dnia się prześpię i będę do szesnastej spał
Ra-ranisz te królewny, one od Ciebie chcą domek z kart
By kupić Mercedes i odjechać na ręcznym w świat
Zjadłeś na tym zęby, ale wyjebane masz, jesteś głodny szmat
Pooddawałbyś wszystkie setki im, byleby tylko poczuć przygody smak
[Zwrotka]
Pięćset koła albo pół miliona na dom na kołach
Wszystko zależy, jak spojrzysz, patrzysz w oczy lub pieniążki, wolna wola (ja)
Wolę je czytać jak książki od dechy do dechy, niż słuchać wydechy
I czuć na plecach oddechy ich zazdrości, Polak, scena międzynarodowa nas woła
Za plecami ziomy, a na plecach paznokcie
Terenowe plany, ujebani po łokcie
Przejmujemy teren, odsuń talerz - nie wciągnę
Choćby mi sypali propsy, że fest dobrze jest po tym
We-we-weź dojrzej, man
Jedyny narkotyk, to te zwroty, game changer
Jeśli muzyka to gra, dla fałszywych game over
A jeśli czegoś brak mi, nie dawaj mi, se wezmę
Zeams, one to lubią (K4pel)
Na, na, na, na, na, na (K4pel, K4pel)
[Refren]
Bawię się z nią na półpiętrze, a mówią do mnie: "Chodź się baw"
Ty chwyć mnie za rękę, ucieknijmy ostatni raz
Bo będę tu tańczył we mgle, w jebanej kominiarce Nike
A za dnia się prześpię i będę do szesnastej spał
Ra-ranisz te królewny, one od Ciebie chcą domek z kart
By kupić Mercedes i odjechać na ręcznym w świat
Zjadłeś na tym zęby, ale wyjebane masz, jesteś głodny szmat
Pooddawałbyś wszystkie setki im, byleby tylko poczuć przygody smak
[Zwrotka]
Pięćset koła albo pół miliona na dom na kołach
Wszystko zależy, jak spojrzysz, patrzysz w oczy lub pieniążki, wolna wola (ja)
Wolę je czytać jak książki od dechy do dechy, niż słuchać wydechy
I czuć na plecach oddechy ich zazdrości, Polak, scena międzynarodowa nas woła
Za plecami ziomy, a na plecach paznokcie
Terenowe plany, ujebani po łokcie
Przejmujemy teren, odsuń talerz - nie wciągnę
Choćby mi sypali propsy, że fest dobrze jest po tym
We-we-weź dojrzej, man
Jedyny narkotyk, to te zwroty, game changer
Jeśli muzyka to gra, dla fałszywych game over
A jeśli czegoś brak mi, nie dawaj mi, se wezmę
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.