[Intro]
Siema, siema, gdzie jesteś?
W Krakowie
W Krakowie?
[Zwrotka 1]
Taras mokry, wokół błyski
Oznajmiłem, jak się czuję już wszystkim
Proszę wyślij mi jakiś znak dymny
Oprócz mnie wszyscy są tacy naiwni
Poluję na ćmy, a potem je wypuszczam
Jedna siadła mi na karku, ogarnia mnie pół-strach
Gubię się w pół-snach, półmroki to lustra
W których się odbija prawdziwa natura ludzka
Ukraść można wszystko oprócz myśli
Jeśli wciągasz rap grę nosem, nie używaj dyszki
Małe, białe, doświadczalne myszki
Ubierz moje buty i wyjdź w nich
No, Kamil, proszę wyjdź w nich
Jak na wietrze się kołyszą ręce
Utopione w światłach reflektorów
Co oddzielają wokalistę od świata
Nie, nie byłaś tego warta
Teraz płacz nad moją trumną
Zmartwychwstanę i stanę na głowie, by zrobić to jutro
Siema, siema, gdzie jesteś?
W Krakowie
W Krakowie?
[Zwrotka 1]
Taras mokry, wokół błyski
Oznajmiłem, jak się czuję już wszystkim
Proszę wyślij mi jakiś znak dymny
Oprócz mnie wszyscy są tacy naiwni
Poluję na ćmy, a potem je wypuszczam
Jedna siadła mi na karku, ogarnia mnie pół-strach
Gubię się w pół-snach, półmroki to lustra
W których się odbija prawdziwa natura ludzka
Ukraść można wszystko oprócz myśli
Jeśli wciągasz rap grę nosem, nie używaj dyszki
Małe, białe, doświadczalne myszki
Ubierz moje buty i wyjdź w nich
No, Kamil, proszę wyjdź w nich
Jak na wietrze się kołyszą ręce
Utopione w światłach reflektorów
Co oddzielają wokalistę od świata
Nie, nie byłaś tego warta
Teraz płacz nad moją trumną
Zmartwychwstanę i stanę na głowie, by zrobić to jutro
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.