[Zwrotka 1: O.S.T.R]
Jeden cios znikąd, gleba spokojny sen
Pierdolę sen, daj mi coś więcej, żeby poskromić gniew
Jestem tu królem, mam nad głową złote korony drzew
Radzę nie podchodź, swojej ziemi będę bronić jak lew
Terytorialne zwierzę, gdy wchodzę na scenę
Rośnie ciśnienie, teren oznaczam krwią
Zimne spojrzenie, temperatura grozi omdleniem
Zamrażam żyły, wszędzie gdzie jestem na ścianach zostawiam szron
Wzrokiem przeszywam na wylot jak lęk
Nadprzyrodzone zmysły, instynkt jak Akihiro Daken
Superhero, John Cat; Nieziemskie stilo, X-Man
Pojawiam się znikąd, jak żywioł znikam z chwilą jak deszcz
Obcy się patrzą jakby chcieli być mną
Sąsiedzi myślą, że kasę daje mi przemyt i koks
Udają kumpli jakby ze mną byli w celi przez rok
Nic o mnie nie wiesz, od lat mam tu swoje ścieżki jak kot
Czasoodporny, wiecznie młody nie grozi mi proces starzenia
Dźwiękami codziennie upajam mózg
Miasto chłonę, miejski goblin nie chcę broni
Gdybym miał to pewnie dla wszystkich nie starczyłoby kul

[Refren x2: O.S.T.R]
Na mieście strzały w tłumie
Pow-pow-pow-pow
Dwa palce w górę w klubie
Pow-pow-pow-pow
Słowa jak kule słychać
Pow-pow-pow-pow
Lepiej nie podchodź do nas
Nasza broń nasza moc
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?