Młody Bóg Kazior

Czuję się jak młody bóg, nowonarodzony Jezus
Potrzebuje tyle siana, żeby na nim spać, człowieku
Chociaż nigdy nie spałem, spokojnie rzeźbiąc na osiedlu
Wydzwaniały mi 2 nokie no i ciągle byłem w biegu
Nie zmieniałem po tym kinol
Tylko dragi w pliki z dziengów
Wpada Zygmunt Stary
Święto 3 króli w portfelu
Wcześniej byłeś ateistą
Mówisz Boże widząc mnie tu
One mówią jesteś boski
I straszą innowierców

Teraz we mnie wierzą
Teraz dobrze wiedzą
Ze mogę być alfą
Mogę być omegą
Co?
Mogę być alfą
Mogę być omegą
Od dzieciaka krzyż na barkach
Bo nigdy nie było lekko
Już przeszedłem przez piekło
Dlatego dziś wbijam się w niebo
Młody Hermes, młody Hermi
Mój herb, waga i kastety
Za dzieciaka w magazynie, i nie chodzi o gazety
Bo próbowałem nawet legalnie zabijać smak biedy
Ale to nie dla mnie
Nie chciałem tu żyć jak zwykły śmiertelnik
Podwórka tak jak śmietnik
Chciałem zmienić je w kwietnik
Zbierać plony, piękne kwiaty
Gdy rozkwitną biznesy
Z setkami wyjs cna party
Poczucie jak zwycięzcy
Młodzi bogowie, elita tych najlepszych