0
Cayenne - Pikers
0 0

Cayenne Pikers

Cayenne - Pikers
[Intro]
Nie przestaję
Nie przestaję

[Refren]
Dla mnie nie żyjesz jak coś do mnie masz
Od zawsze gaszę ich ogień jak straż
Kolegów tu nie przyjmuję na staż
Wpadają szmaty brązowe jak hasz
Czuję tu gas i ona zajebała pas (ej)
Jebany śmieciu wasz hejt
Ginie w powietrzu jak mcRae
Roznoszę trupa jak dziwka AIDS
Porył ci głowę jak pizzagate
Głowa otwarta jak cipka, ej
Nie robię jej
Kłuję ich w oczy jak pieprz cayenne
Nie przestawaj, mówią mi suki
Nie przestaję

[Zwrotka 1]
Próbowałem brać życie na poważnie
Demon mi mówi: ty znowu się skuj
Nie liżę jej bo dziwnie pachnie
Nie myślę już by zdejmować jеj strój
Może to dziś pokutuję za grzechy me
Bożе mój, zostawiam styl tak jak z bronem na dworze luj
Nie wiem jak długo się ciągnąć mój może ból
Zawsze jest wybór jak będę się gorzej czuł
Ale dzisiaj się czuję wspaniale
Pytała mnie czy ja czuję coś dalej
Nie wiem, tyle bez ciebie już tu wytrzymałem
Jednak podziękuję za szparę
Można oszaleć i ja oszalałem jak Barret
W gorącej wodzie kąpany
Bardzo zachłannie opróżniałem barek
Aż pozatapiałem w mej wódzie te plany
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?