[Zwrotka 1: Łona]
To było wczoraj, pamiętam, chociaż pamięć krucha
Zadzwonił telefon, odbieram, mówię: „Halo? Słucham?”
I nagle wszystko wybucha i ogniem zieje
To Bóg do mnie dzwoni, mówi: „Łona, co tam się dzieje?”
Nie, to pomyłka jakaś, nic nie rozumiem...
Słyszę: „Święty Piotr wybrał losowo Twój numer
Ja tu nic nie widzę z góry, bo mi zasłaniają chmury
Widoczność licha, więc przestań pieprzyć, mów co słychać!”
(Łona:) „Aaa... kicha, każdy bezimienny
Wszędzie jak nie wojna, to przynajmniej stan wojenny
Władza to banda cwaniaków z największym na czele
A Biblia dawno już przestała być bestsellerem”
(Bóg:) „Hmmm, to może jeszcze raz Mesjasza ześlę?”
(Łona:) „Nie wygłupiaj się, skończy na elektrycznym krześle!
Nie warto, szkoda czasu, ludziom w głowach się przewraca
Jest już za późno, by nawracać”
(Bóg:) „Naprawdę?”
(Łona:) „Tak”
(Bóg:) „U mnie też nie jest najlepiej
Czuję się samotny, tak rzadko trafia się tu człowiek
Kiedy kicham nikt nie mówi mi na zdrowie... Apsik!”
(Łona:) „Na zdrowie"
[Refren x2]
Wczoraj Bóg zadzwonił do mnie
(Bóg:) „Przekaż wszystkim, że najwyższy czas oprzytomnieć”
Mówię nie da rady
(Bóg:) „Co?”
(Łona:) „Boże przecież znasz to”
(Bóg:) „Nie da rady?”
(Łona:) „Tak, to już za daleko zaszło”
To było wczoraj, pamiętam, chociaż pamięć krucha
Zadzwonił telefon, odbieram, mówię: „Halo? Słucham?”
I nagle wszystko wybucha i ogniem zieje
To Bóg do mnie dzwoni, mówi: „Łona, co tam się dzieje?”
Nie, to pomyłka jakaś, nic nie rozumiem...
Słyszę: „Święty Piotr wybrał losowo Twój numer
Ja tu nic nie widzę z góry, bo mi zasłaniają chmury
Widoczność licha, więc przestań pieprzyć, mów co słychać!”
(Łona:) „Aaa... kicha, każdy bezimienny
Wszędzie jak nie wojna, to przynajmniej stan wojenny
Władza to banda cwaniaków z największym na czele
A Biblia dawno już przestała być bestsellerem”
(Bóg:) „Hmmm, to może jeszcze raz Mesjasza ześlę?”
(Łona:) „Nie wygłupiaj się, skończy na elektrycznym krześle!
Nie warto, szkoda czasu, ludziom w głowach się przewraca
Jest już za późno, by nawracać”
(Bóg:) „Naprawdę?”
(Łona:) „Tak”
(Bóg:) „U mnie też nie jest najlepiej
Czuję się samotny, tak rzadko trafia się tu człowiek
Kiedy kicham nikt nie mówi mi na zdrowie... Apsik!”
(Łona:) „Na zdrowie"
[Refren x2]
Wczoraj Bóg zadzwonił do mnie
(Bóg:) „Przekaż wszystkim, że najwyższy czas oprzytomnieć”
Mówię nie da rady
(Bóg:) „Co?”
(Łona:) „Boże przecież znasz to”
(Bóg:) „Nie da rady?”
(Łona:) „Tak, to już za daleko zaszło”
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.