0
Slam / Steelo - Otsochodzi
0 0

Slam / Steelo Otsochodzi

Slam / Steelo - Otsochodzi
[Zwrotka 1 (Slam)]
Przekrwione oczy, znów brakuje mi tej kofeiny
Zamulony, zawieszony, gdzieś pomiędzy nimi
Biorę podwójne na wynos, miasto biegnie
Nie widzą mnie w tłumie, ich spojrzenia obojętne
Od zawsze byłem buntownikiem chyba
Wybacz, jeden wielki slam, to moja muzyka
Powiedz mi, co masz w sobie, jak wiele widzisz
Jakie masz perspektywy, spokojnie, nic na niby
Dzwoni do mnie rodzina z UK
„Jak tam idzie? Dawaj załatwimy fuchę”
Ale pierdolę jakikolwiek kwit, czuję się tam obco
I nie mogę ziom tak żyć
Pusta sala, jeden mikrofon, dookoła ciemno i ja
Tylko prawdę przemawiam, to się nie przeterminuje
Bo nie jest produktem
Oni dalej biegną ślepo po sukces
Slam, stoję przed nimi i słyszę zero braw
Jaka jest cena prawdy, powiedz mi jeśli znasz
To slam, slam, slam
Slam, stoję przed nimi i słyszę zero braw
Jaka jest cena prawdy, powiedz mi jeśli znasz
To slam, slam, slam

[Cuty: Phunk’ill]
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?