[Intro]
[głośne oddechy]
Jezu Chryste! Kubi!
[Zwrotka]
Późna noc, jedziemy autem (skrr, skrr, skrr)
Ona patrzy na mnie i mówi mi, że kocha, i że chce tego na zawsze
I mówi mi, że kocha, i że mówi to poważnie
Nie znam drugiej jak ona
Nie znam trzeciej jak ona, ani nie znam czwartej
200 na godzinę w mieście, teraz już nic nie jest ważne
Noc pachnie jak ty, to miasto pachnie jak my
Chce ciebie zawsze jak nikt
Nikt nie wygląda tak w wannie jak ty
I nikt nie wygląda tak ładnie jak my
Trap na nas skacze jak nikt
Razem wciąż robimy papier jak nikt
Jesteś kozakiem jak nikt, mała jesteś kozakiem jak nikt
W kuchni odpalamy fajkę za fajką
Czasem toczymy walkę za walką
Czasem toczymy walkę za bardzo
Bo znam cię jak nikt, a ty znasz mnie za bardzo
Jesteś łobuzem, wiem, że lubisz kwiaty i wiem, że nie róże
Ktoś postawi kraty, to wiesz, że je zburzę
Jesteś tego pewna, gdy jestem na górze
[głośne oddechy]
Jezu Chryste! Kubi!
[Zwrotka]
Późna noc, jedziemy autem (skrr, skrr, skrr)
Ona patrzy na mnie i mówi mi, że kocha, i że chce tego na zawsze
I mówi mi, że kocha, i że mówi to poważnie
Nie znam drugiej jak ona
Nie znam trzeciej jak ona, ani nie znam czwartej
200 na godzinę w mieście, teraz już nic nie jest ważne
Noc pachnie jak ty, to miasto pachnie jak my
Chce ciebie zawsze jak nikt
Nikt nie wygląda tak w wannie jak ty
I nikt nie wygląda tak ładnie jak my
Trap na nas skacze jak nikt
Razem wciąż robimy papier jak nikt
Jesteś kozakiem jak nikt, mała jesteś kozakiem jak nikt
W kuchni odpalamy fajkę za fajką
Czasem toczymy walkę za walką
Czasem toczymy walkę za bardzo
Bo znam cię jak nikt, a ty znasz mnie za bardzo
Jesteś łobuzem, wiem, że lubisz kwiaty i wiem, że nie róże
Ktoś postawi kraty, to wiesz, że je zburzę
Jesteś tego pewna, gdy jestem na górze
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.