0
GEN-Z - Zero
0 0

GEN-Z Zero

GEN-Z - Zero
[Intro]
W imię Ojca i Syna i Ducha Świętego - Millenium
(In nomine Patris, et Filii, et Spiritus - Millenium)

[Zwrotka 1]
Nie musisz dłużej mnie szukać, bo jestem
Gdzieś między piekłem, a niebem, gdzie escape
Znaczy coś więcej, niż wyjście, bo wejście
Znaczy coś więcej, niż uzależnienie
Wiesz już, jak boli przebudzenie w ciele
Lecieć byś chciał, ale ślepe sumienie
Jak w Semej zawlecze w kolumny i wiersze
Z poleceń, aż po przepalone piksele
Ty stale zdziwiony jak female xlr
To wejdą przez oczy i zatkają gębę
Zatkają gębę jak knebel
Bo dali ci sloty na każde pragnienie
Rzeczy są ciężkie i ciągną cię na dno jak u stóp kamienie
Bez rzeczy lekkie życia złudzeniem cię wbiją w Challenger
Jak catfish, to bad trip, i bez tych zapleczy
Się przebić do pestki, przez miazgę niewiedzy
To tak jakbyś wierzył, że droga ucieczki, od oczu ich sieci, to nie tylko sen
Jak poczujesz iskry od tarcia powierzchni
Do źrenic głębokich jak wody depresji
W nadziei, że drąży je nie tylko niebyt
Się pochyl nad uchem i szepnij, że wiesz
To Hikikomori, pocztówki z Japonii
Roboty bez woli i nasze roboty
To my, czy roboty? Jak sumy kontroli
... Liczy się wynik
Wjebani jak boty w zegary czynności - śnimy się śpiącym
Jak wyniosą martwych i ułożą w stosy
To każ ich podpalić, na znak, że tu byli
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?