[Zwrotka 1: Rusina]
Ostatnio mam dużo wyjazdu
Przez to mam dużo postoju
Czekam na moment, aż wrócę na śmieci
Zażyję co muszę, by zaznać spokoju
Odczuwam wsparcie, więc myślę: "do boju"
Wiem, że mam ludzi gotowych, by pomóc
Mam worek pomysłów na plecach
I ciągle muszę dokonywać tak trudnych wyborów

[Refren: Rusina]
One są ze mną, chcą moich pieniędzy
Dawno nie byłem tak broke, mnie to śmieszy
Chcą tylko bym traktował je jak rzeczy
Wiedzą, że płacę to mi się należy
Mówi, że nie brała jeszcze ściechy
Ale wszystko przed nią jeśli mam być szczery

[Zwrotka 2: Rusina]
Wiem, że lepszej okazji w życiu to raczej nie zwęszę
Ale nie muszę, nie jestеm psem, wystarczą mi pełne ręcе
Oddałem jej follow, a ona mi serce, nieźle
Ciekawe co powie w końcu jej tato jak dowie się, że nie potrafi nic więcej
Nie jestem chamem, no może po trochu
Czasem to wychodzi ze mnie, ale zachowanie raczej mam od ziomów
Nie stosuję się do wzoru, nie kumam humoru
Nigdy nie mogłem przekonać ich, żeby nie stawiali mnie do pozoru
Jestem zły tak z pozoru, a przecież te pozory mylą
Do końca bym tak nie powiedział
Pamiętaj o wyjątkach, które nie miały wyboru
Nie mogę się zsunąć z toru, nie mogę się trzymać sporów
Ja mam łeb na karku, a nie łeb do worów
Być w pamięci, a nie być na forum
Pewnie zniszczyłem psychikę dupie i jest mi bardzo przykro
Żartowałem, dawała głowy i jest dla mnie zwykłą dziwką
Lubię jak suki patsą na mnie z pożądaniem i to wszystko
Robię numery o nich w 20 minut, mam psychę czystą
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?