[Zwrotka 1: Quebonafide]
Opowiem o czymś starszym niż Misao Ōkawa
23 lata, moi ludzie nie pytają co wypada
Na temat szacunku, na temat życia
Im to nie odpowiada, bo żyjemy tutaj tak, że nie mam pytań
Taki street art, co zrywał tu więzy czasami
Gdzie szczytem marzeń było utrzymać język za zębami
Z brudnymi myślami i czystym sumieniem
Więc jak gadasz i gadasz, to gadaj o mnie z respektem
Cenie każde gówniarskie marzenie i trudny becel
Dla tych co pukali się w czoło jak Woody Woodpecker
Lecę, szacunek to najlepszy z kluczy
Czas uczy mnie pokory jak emi music
Dobrze wiesz, że mi służy to i moich ludzi gros to kuma
Stoimy w jednej linii jak bracia Koeman
Tak jest u nas brat, daję więcej niż tlen
Choć świat jest jak kadra Holandii tu rzadko gra fair play
[Refren: Wszyscy] (x4)
Jedno co dajesz i bierzesz od braci
Tu nie chodzi o szelest, szacunkiem się płaci
[Zwrotka 2: Sokół]
Cham będzie chamem, na wieki wieków amen
Wpuść go do biura, to wypije atrament
Mam własne rozeznanie w każdym stanie
Co nawijane, niech między nami tu zostanie
Puścisz famę, to masz kłopoty same
Masz jaja to masz własne zdanie
Masz zdanie to na bank trzymasz z nami sztamę
Jak jesteś z nami brat, to razem damy radę
Zrozum to, najlepiej momentalnie
Nie ma możliwości żebym kiedyś dał plamę
Sokół ma tu szacunek, tak już zostanie
Nie ma możliwości, żebym kiedyś dał plamę
Sam siebie nie szanujesz, no to masz przejebane
Wsadź se w dupę testament, nic po tobie nie zostanie
Frajer to frajer, jedenaste przykazanie
Zasadom z lat 90'tych oddaję Szacunek
Opowiem o czymś starszym niż Misao Ōkawa
23 lata, moi ludzie nie pytają co wypada
Na temat szacunku, na temat życia
Im to nie odpowiada, bo żyjemy tutaj tak, że nie mam pytań
Taki street art, co zrywał tu więzy czasami
Gdzie szczytem marzeń było utrzymać język za zębami
Z brudnymi myślami i czystym sumieniem
Więc jak gadasz i gadasz, to gadaj o mnie z respektem
Cenie każde gówniarskie marzenie i trudny becel
Dla tych co pukali się w czoło jak Woody Woodpecker
Lecę, szacunek to najlepszy z kluczy
Czas uczy mnie pokory jak emi music
Dobrze wiesz, że mi służy to i moich ludzi gros to kuma
Stoimy w jednej linii jak bracia Koeman
Tak jest u nas brat, daję więcej niż tlen
Choć świat jest jak kadra Holandii tu rzadko gra fair play
[Refren: Wszyscy] (x4)
Jedno co dajesz i bierzesz od braci
Tu nie chodzi o szelest, szacunkiem się płaci
[Zwrotka 2: Sokół]
Cham będzie chamem, na wieki wieków amen
Wpuść go do biura, to wypije atrament
Mam własne rozeznanie w każdym stanie
Co nawijane, niech między nami tu zostanie
Puścisz famę, to masz kłopoty same
Masz jaja to masz własne zdanie
Masz zdanie to na bank trzymasz z nami sztamę
Jak jesteś z nami brat, to razem damy radę
Zrozum to, najlepiej momentalnie
Nie ma możliwości żebym kiedyś dał plamę
Sokół ma tu szacunek, tak już zostanie
Nie ma możliwości, żebym kiedyś dał plamę
Sam siebie nie szanujesz, no to masz przejebane
Wsadź se w dupę testament, nic po tobie nie zostanie
Frajer to frajer, jedenaste przykazanie
Zasadom z lat 90'tych oddaję Szacunek
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.