[Zwrotka 1]
Byłeś złym nauczycielem
Jak wyszedłeś po herbatę, raz napisałem, że jesteś cw(beep)
Ci pod biurkiem, weź se sprawdź tę laurkę
Za to, że miałem pod górkę, jakbym był Eminemem
Jestem M i M skurwielem, tak jak Marshall Mathers
Miałem w dupie temat lekcji, więc wkładałem temat w gacie
Jestem M i M, jakbym był Markiem Mostowiakiem
I dobrze pamiętam jak wyśmiałeś moją przyszłość z rapem
M A T, zdolny, lecz leniwy
Zbadałbym cię wariografem, bo ten tekst to chyba był na niby
W mojej klasiе, co drugi miał czerwony pasek (a ja nie)
Bo siеdziałem przy stopie i basie, w tym czasie co się miałem uczyć
O traktacie pokojowym albo fosforowym kwasie
Albo tak to se tłumaczę tylko
No i kładłem te linijki
Linijka za linijką, jakbym miał ze cztery łapy
I chciał zmierzyć dwa kwadraty bardzo szybko
Spokojnie, już wracam do Ciebie dziwko
[Zwrotka 2]
Kazałeś zrobić kreatywną prezentację, o tym, czym są nasze pasje
No i kim jesteśmy tak naprawdę
Napisałem moją najlepszą szesnastkę i wykułem to na blaszkę, jak te dziwne kujonice w pierwszej ławce
Nawinąłem wszystkim, choć ze stresu byłem zimny, do instrumentala Living Proof
A ty kurwo zajebana, spojrzałaś na baggy jeansy i kazałaś wypierdalać, mówiąc "siadaj, dwója plus"
Cwelu pieprz się, przynajmniej teraz już wiem, że jesteś cw(beep) i nie rzuca się pereł przed wieprze
Ciągle jestem raperem, ciągle tym samym co wcześniej
A ty omijasz kluby, bo wszędzie grają mnie na mieście
Na zielonych szkołach sprawdzałeś co mamy w bidonach
Szukałeś zioła pod łóżkiem, no i kupiłeś alkomat
I to nigdy nie była żadna troska o nas
Tylko Twoja wrodzona potrzeba, żeby kontrolować
Byłeś złym nauczycielem
Jak wyszedłeś po herbatę, raz napisałem, że jesteś cw(beep)
Ci pod biurkiem, weź se sprawdź tę laurkę
Za to, że miałem pod górkę, jakbym był Eminemem
Jestem M i M skurwielem, tak jak Marshall Mathers
Miałem w dupie temat lekcji, więc wkładałem temat w gacie
Jestem M i M, jakbym był Markiem Mostowiakiem
I dobrze pamiętam jak wyśmiałeś moją przyszłość z rapem
M A T, zdolny, lecz leniwy
Zbadałbym cię wariografem, bo ten tekst to chyba był na niby
W mojej klasiе, co drugi miał czerwony pasek (a ja nie)
Bo siеdziałem przy stopie i basie, w tym czasie co się miałem uczyć
O traktacie pokojowym albo fosforowym kwasie
Albo tak to se tłumaczę tylko
No i kładłem te linijki
Linijka za linijką, jakbym miał ze cztery łapy
I chciał zmierzyć dwa kwadraty bardzo szybko
Spokojnie, już wracam do Ciebie dziwko
[Zwrotka 2]
Kazałeś zrobić kreatywną prezentację, o tym, czym są nasze pasje
No i kim jesteśmy tak naprawdę
Napisałem moją najlepszą szesnastkę i wykułem to na blaszkę, jak te dziwne kujonice w pierwszej ławce
Nawinąłem wszystkim, choć ze stresu byłem zimny, do instrumentala Living Proof
A ty kurwo zajebana, spojrzałaś na baggy jeansy i kazałaś wypierdalać, mówiąc "siadaj, dwója plus"
Cwelu pieprz się, przynajmniej teraz już wiem, że jesteś cw(beep) i nie rzuca się pereł przed wieprze
Ciągle jestem raperem, ciągle tym samym co wcześniej
A ty omijasz kluby, bo wszędzie grają mnie na mieście
Na zielonych szkołach sprawdzałeś co mamy w bidonach
Szukałeś zioła pod łóżkiem, no i kupiłeś alkomat
I to nigdy nie była żadna troska o nas
Tylko Twoja wrodzona potrzeba, żeby kontrolować
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.