0
Przynoszę deszcze - Intruz
0 0

Przynoszę deszcze Intruz

Przynoszę deszcze - Intruz
[Refren]
Przynoszę deszcze na szare chodniki
Zalewam miasta i dom wierszami
Jak trzeba dla ciebie pomaluję klify
Ogarnę kurwa nam chatę w Hiszpanii
Przynoszę deszcze na szare chodniki
A jak uciekam To tylko chwilami
Bo z dala od domu to czułbym się nikim
A ja chcę kochać i umierać z wami

[Zwrotka 1]
Nigdy nie chciałem uśmiechu zabierać
A wręcz przeciwnie za klauna mnie mieli
Przepraszam za wszystko co musiałem przelać
Nie mów że jestem podobny do Peji
Te chwile to tylko zdjęcia do galerii
Promienieje mi serce w połowie
Szare chodniki tajemnicze kręgi
Ten wiеczór zamienię na noc w Barcelonie
Ty to muzyka więc będziе grane, Ty to bazylika
I nie wiem przez kogo te piękno zostało tak wybudowane
Codziennie na nie patrzę na nowo
Ja flakon nad Odrą na okrągło Taco
I tak jako tako to nic nie pomogło
Tylko przemokło te przepiękne lato
Za oknem padało a w pokoju gorko
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?