[Zwrotka 1: Kwiatek HAZE]
W kamienicy lokal
Stoi tam sofa, trzymam tam Glocka
Leży tam flota
Dopijam malta, na świecie wojna
Taki krajobraz
Idę i na to haram
To nie Harlem (Nie), to jest Kotlina Warszawska (Elo)
Ale kocham ten skansen, kocham ten zapach (A jak)
Pierdole propagandę i państwowy aparat
Robimy flotę, siedzimy w studio
Zrobimy content, oni się wkurwią
Czasy szalone, niepewne jutro
Ale robię swoje, ziomek, dopóki bije serducho
Ja się im nie dam, jak Stanisław Kiecal
Dalej napieram i robię co trzeba
Nie mami medal, ani moneta
Wiem, zdarza się niefart
[Refren: Kwiatek HAZE]
Ja pierdolę ten świat i zakładam czarny dres
Dopóki w sercu żar, ja będę sprzeciwiał się
I, i nie jestem sam, skurwysynu, słyszysz zgiełk
My jesteśmy już u bram, skurwysynu, wychyl łeb
Ja pierdolę ten świat i zakładam czarny dres
Dopóki w sercu żar, ja będę sprzeciwiał się
I, i nie jestem sam, skurwysynu, słyszysz zgiełk
My jesteśmy już u bram, skurwysynu, wychyl łeb
W kamienicy lokal
Stoi tam sofa, trzymam tam Glocka
Leży tam flota
Dopijam malta, na świecie wojna
Taki krajobraz
Idę i na to haram
To nie Harlem (Nie), to jest Kotlina Warszawska (Elo)
Ale kocham ten skansen, kocham ten zapach (A jak)
Pierdole propagandę i państwowy aparat
Robimy flotę, siedzimy w studio
Zrobimy content, oni się wkurwią
Czasy szalone, niepewne jutro
Ale robię swoje, ziomek, dopóki bije serducho
Ja się im nie dam, jak Stanisław Kiecal
Dalej napieram i robię co trzeba
Nie mami medal, ani moneta
Wiem, zdarza się niefart
[Refren: Kwiatek HAZE]
Ja pierdolę ten świat i zakładam czarny dres
Dopóki w sercu żar, ja będę sprzeciwiał się
I, i nie jestem sam, skurwysynu, słyszysz zgiełk
My jesteśmy już u bram, skurwysynu, wychyl łeb
Ja pierdolę ten świat i zakładam czarny dres
Dopóki w sercu żar, ja będę sprzeciwiał się
I, i nie jestem sam, skurwysynu, słyszysz zgiełk
My jesteśmy już u bram, skurwysynu, wychyl łeb
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.