
Różowe słomki Tymek
На этой странице вы найдете полный текст песни "Różowe słomki" от Tymek. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Tekst piosenki "Różowe słomki"]
[Zwrotka 1]
Kurwa mać, miłości nie kupisz
Przerysowana jak Vanilla Ice
Klipy nie mówią ci prawdy, ni chuja
Kręci się rura i na stole hajs
Upośledziła mnie kiedyś gotówa
Dzisiaj się bawię, inwestuję w plan
Warty to więcej, niż jebana spluwa
Którą bardzo chciałem strzelić sobie w twarz
I sobie sączę dzień, z tej różowej słomki
Dawka świeżych słów, pod kolor paznokci
Pojebane flow, leci se przez głośnik
Sobie sączę dzień, z tej różowej słomki
[Refren]
Różowe słomki, różowe słomki
Różowe słomki, różowe słomki
Różowe słomki, różowe słomki
Różowe słomki, różowe słomki
[Zwrotka 2]
Kręcę duże sumy, ziomek obok odpadł
Odblaskowe suki, nie ma co oglądać
Palę sobie szluga, wchodzę se po schodach
(Na sam szczyt, możеcie pooglądać)
Sory, musze leciеć, w moim świecie to normalka
Stylówy, dużo metek, all inclusive w drogich klapkach
Taki piękny świat, a na skórze dreszcze
Z nieba leci hajs (leci hajs całą teczkę)
Dużo tego tak, dupy anorektyczki
Chciały by tu wejść, pieprzyć się i walić kreski
Robić foty, poczuć prestiż, na podłodze bal
(Bal, tak, jakoś mnie to nie kręci)
[Zwrotka 1]
Kurwa mać, miłości nie kupisz
Przerysowana jak Vanilla Ice
Klipy nie mówią ci prawdy, ni chuja
Kręci się rura i na stole hajs
Upośledziła mnie kiedyś gotówa
Dzisiaj się bawię, inwestuję w plan
Warty to więcej, niż jebana spluwa
Którą bardzo chciałem strzelić sobie w twarz
I sobie sączę dzień, z tej różowej słomki
Dawka świeżych słów, pod kolor paznokci
Pojebane flow, leci se przez głośnik
Sobie sączę dzień, z tej różowej słomki
[Refren]
Różowe słomki, różowe słomki
Różowe słomki, różowe słomki
Różowe słomki, różowe słomki
Różowe słomki, różowe słomki
[Zwrotka 2]
Kręcę duże sumy, ziomek obok odpadł
Odblaskowe suki, nie ma co oglądać
Palę sobie szluga, wchodzę se po schodach
(Na sam szczyt, możеcie pooglądać)
Sory, musze leciеć, w moim świecie to normalka
Stylówy, dużo metek, all inclusive w drogich klapkach
Taki piękny świat, a na skórze dreszcze
Z nieba leci hajs (leci hajs całą teczkę)
Dużo tego tak, dupy anorektyczki
Chciały by tu wejść, pieprzyć się i walić kreski
Robić foty, poczuć prestiż, na podłodze bal
(Bal, tak, jakoś mnie to nie kręci)
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.