(Żyję w mieście gwiazd)
[Zwrotka 1]
Śródmieście budzi się z rykiem klaksonów
Drzwi i winda, przycisk domofonu
Smak smogu, wczoraj miałem sen piękny tak
Że dzień zasłużył by odwiedzić łazienki
I miasta dźwięki w jednych rodzą fobię
A inni w chaosie odnaleźli harmonię
Szkło i beton, światła i neony
Obok lansu, syf obok nór - salony
Szklane domy z marzeń tych co tu wpadli
Na chwilę by zarobić, zostali w tym wirze
Gwiazd bliżej, wystarczy zwiedzić kluby
Te gdzie na barze zostawisz grube sumy
Tłumy kobiet jak ze snu, w którym jesteś księciem
Wysiadasz z nimi z fury
Limitem chmury, kupują bzdury
A to co lśni niewiele jest warte z reguły
Dziwne układy, świat zazdrości
O dziwo twoje imię jest na liście gości
Pościg do marmurów w wielkim domu
Świata gwiazd nie wychodząc z salonu
(Żyję w mieście gwiazd)
[Refren]
Każdy chodnik to wybieg
Na imprezy jeździsz w limuzynie
Korzystaj, bo sława kiedyś minie
A na razie wszyscy wiedzą jak masz na imię
[Zwrotka 1]
Śródmieście budzi się z rykiem klaksonów
Drzwi i winda, przycisk domofonu
Smak smogu, wczoraj miałem sen piękny tak
Że dzień zasłużył by odwiedzić łazienki
I miasta dźwięki w jednych rodzą fobię
A inni w chaosie odnaleźli harmonię
Szkło i beton, światła i neony
Obok lansu, syf obok nór - salony
Szklane domy z marzeń tych co tu wpadli
Na chwilę by zarobić, zostali w tym wirze
Gwiazd bliżej, wystarczy zwiedzić kluby
Te gdzie na barze zostawisz grube sumy
Tłumy kobiet jak ze snu, w którym jesteś księciem
Wysiadasz z nimi z fury
Limitem chmury, kupują bzdury
A to co lśni niewiele jest warte z reguły
Dziwne układy, świat zazdrości
O dziwo twoje imię jest na liście gości
Pościg do marmurów w wielkim domu
Świata gwiazd nie wychodząc z salonu
(Żyję w mieście gwiazd)
[Refren]
Każdy chodnik to wybieg
Na imprezy jeździsz w limuzynie
Korzystaj, bo sława kiedyś minie
A na razie wszyscy wiedzą jak masz na imię
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.