0
Jesień w Diamentowym Lesie - Białas & White 2115
0 0

Jesień w Diamentowym Lesie Białas & White 2115

Jesień w Diamentowym Lesie - Białas & White 2115
[Refren: White 2115]
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Sznur na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy, yeah
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Sznur na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy, to czego nie widać
To czego nie widać

[Zwrotka 1: White 2115]
Drzewo, na którym dojrzewałem stoi same
Przy nim się odkryłem jak na banie spadł mi diament
Jestem zaszczycony, coś mnie ciągnie do korony
W niej na stałe tak jak diament pozostanę
Życie bywa krótkie pora szaleć
No bo jestem niеdojrzały
Wszystkie chwile mam wyryte jak na pamięć
I ich niе oddamy, słuchaj
Nie żartowałem, całe życie leć na grubo, albo wcale
A więc wynoszę ci fanty z chaty jakbym się zajmował przeprowadzką
A, że robię to na czarno, zawsze wpadam z kominiarką

[Refren: White 2115]
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Sznur na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy, yeah
Siedzę na gałęzi, którą obcinasz
Sznur na tej gałęzi już ci się nie przyda
Jesteś uśmiechnięty jak spadają diamenty
Ale najbardziej męczy, to czego nie widać
To czego nie widać
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?