[Refren]
Białe suki, czarne suki, chcę mieć suki każde
Białe buty, czarne ciuchy, mówię to naprawdę
Palić skuny, puszczać buchy, wszędzie czuję ganję
Robić ruchy, większe sumy, lubię liczyć papier (ej, ej, ej)
[Refren]
Piątek czy niedziela, każdy dzień to dzień Hustlera (ej, co)
Nie lubię wybierać (okej)
Zawijam obie no i pierdolę dylemat
Każdy wers zamyka mordę, nie masz nic do powiedzenia (ej, ej)
[Zwrotka 1: Yfung]
To ten Yfung z podziemia
Twoja klika sztywna, nie masz nic do powiedzenia
Trochę wkurwiasz, więc idź
Trochę śmierdzi ta picz
Uwierz robię ten kwit
Uwierz wchodzę w nią dziś, w uzębieniu
Zmienię ci ustawienia
Po-po-po-pokryje cię ziemia, jeśli chcesz coś kurwo zmieniać
Trochę marzną mi jaja, trochę marznie mi pała
Przyszła do mnie suka, ona ogrzać się chciała
[Refren]
Białe suki, czarne suki, chcę mieć suki każde
Białe buty, czarne ciuchy, mówię to naprawdę
Palić skuny, puszczać buchy, wszędzie czuję ganję
Robić ruchy, większe sumy, lubię liczyć papier (ej, ej, ej)
Białe suki, czarne suki, chcę mieć suki każde
Białe buty, czarne ciuchy, mówię to naprawdę
Palić skuny, puszczać buchy, wszędzie czuję ganję
Robić ruchy, większe sumy, lubię liczyć papier (ej, ej, ej)
[Refren]
Piątek czy niedziela, każdy dzień to dzień Hustlera (ej, co)
Nie lubię wybierać (okej)
Zawijam obie no i pierdolę dylemat
Każdy wers zamyka mordę, nie masz nic do powiedzenia (ej, ej)
[Zwrotka 1: Yfung]
To ten Yfung z podziemia
Twoja klika sztywna, nie masz nic do powiedzenia
Trochę wkurwiasz, więc idź
Trochę śmierdzi ta picz
Uwierz robię ten kwit
Uwierz wchodzę w nią dziś, w uzębieniu
Zmienię ci ustawienia
Po-po-po-pokryje cię ziemia, jeśli chcesz coś kurwo zmieniać
Trochę marzną mi jaja, trochę marznie mi pała
Przyszła do mnie suka, ona ogrzać się chciała
[Refren]
Białe suki, czarne suki, chcę mieć suki każde
Białe buty, czarne ciuchy, mówię to naprawdę
Palić skuny, puszczać buchy, wszędzie czuję ganję
Robić ruchy, większe sumy, lubię liczyć papier (ej, ej, ej)
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.