[Zwrotka 1: Taco Hemingway]
Głucha noc, na ulicach ciągle cicho
(Ziomek) mój ma ksywę Infantino, (Bo się) nigdy nie rozstaje z FIFĄ
(Toczy) noc się, tak jak każda inna (Znowu) pokłóciłem się z taryfą
Bowiem chodzi tylko o zasady, gdzie bym się przejmował dychą?
Kolejny ziomek się rozstał z dziewczyną
Nie odpowiada, lecz wiem jaka prawda, gdy pytanie zadam, czy chodzi o inną (Whoop!)
Starczy nam życiowych schodów, Boże, poważnie wolimy windą (wolimy windą)
Jak z kompletnym nieznajomym stoimy milcząc, widzę, że boli go real talk (real talk)
Nikt nie rozmawia w tym mieście
Płacisz dwie stówy za sesję (Po co?), żeby kłamać terapeucie?
Potem kłamiesz ciągle też na necie, żyjesz od dekady w metaversie
Jak ci brakujе ziomka, to mu napisz "siema tęsknię"
Zrobisz mu dzień tym pewniе
U mnie z tym także niełatwo, każdy mój problem zamiatam pod dywan
Jest pod nim niemałe bagno, czasem się martwię, co teraz tam pływa
Nieraz zaglądam tam na dno, może coś złowię, do wersu się przyda
Biorę do studia ten mandżur marny, ale ostatnio nieczęsto tam bywam
[Refren: Taco Hemingway & Otsochodzi]
Głucha noc
Miasto płacze znowu, czy wysłucha ktoś?
Cichosza, (hmm) cichosza
Jest za cicho, także puszczaj to na blok
Głucha noc (Yeah, yeah)
Miasto płacze znowu, czy wysłucha ktoś?
Cichosza, (hmm) cichosza
Głucha noc, na ulicach ciągle cicho
(Ziomek) mój ma ksywę Infantino, (Bo się) nigdy nie rozstaje z FIFĄ
(Toczy) noc się, tak jak każda inna (Znowu) pokłóciłem się z taryfą
Bowiem chodzi tylko o zasady, gdzie bym się przejmował dychą?
Kolejny ziomek się rozstał z dziewczyną
Nie odpowiada, lecz wiem jaka prawda, gdy pytanie zadam, czy chodzi o inną (Whoop!)
Starczy nam życiowych schodów, Boże, poważnie wolimy windą (wolimy windą)
Jak z kompletnym nieznajomym stoimy milcząc, widzę, że boli go real talk (real talk)
Nikt nie rozmawia w tym mieście
Płacisz dwie stówy za sesję (Po co?), żeby kłamać terapeucie?
Potem kłamiesz ciągle też na necie, żyjesz od dekady w metaversie
Jak ci brakujе ziomka, to mu napisz "siema tęsknię"
Zrobisz mu dzień tym pewniе
U mnie z tym także niełatwo, każdy mój problem zamiatam pod dywan
Jest pod nim niemałe bagno, czasem się martwię, co teraz tam pływa
Nieraz zaglądam tam na dno, może coś złowię, do wersu się przyda
Biorę do studia ten mandżur marny, ale ostatnio nieczęsto tam bywam
[Refren: Taco Hemingway & Otsochodzi]
Głucha noc
Miasto płacze znowu, czy wysłucha ktoś?
Cichosza, (hmm) cichosza
Jest za cicho, także puszczaj to na blok
Głucha noc (Yeah, yeah)
Miasto płacze znowu, czy wysłucha ktoś?
Cichosza, (hmm) cichosza
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.