0
Święty szaleniec - Hashashins
0 0

Święty szaleniec Hashashins

Święty szaleniec - Hashashins
[Intro: Deys]
Prognoza pogody, kurwa mać, co jest?
Te wakacje upłyną w temperaturze
Zero stopni Theysiusza, Theysiusza
Wil, skurwysynu, żadne Wil, co jest z wami?
Język angielski, Zero

[Zwrotka 1: Zero]
Myślisz, że możesz niewzruszony chodzić
Po obwodzie koła i nic nie zaskoczy
Cię, typie, nie zdołasz się nawet przetoczyć
Jak zniosę ci cyfry; Johnny Mnemonic
Zero, jedynki, ja pośród idoli
Których nie wstydzi się nawet Hawking
Jak Jonasza niosą mnie niepewne prądy
A to może tylko wzmocnić
Ze szmatą na ryju, jebany asasyn
Ty chwytaj se pady, jak to ci wystarczy
Tu prawdziwe słowa, a dziwne jak Ta'wil
Tam po drugiej stronie nic więcej niż plastik
Może ogarniesz, jak ze scenografii
Na twoich oczach posypią się farby
I przestaniesz wierzyć, że sztuczne potrzeby
Zdołasz w rzeczywistości osadzić
Ja już wiem, że to jest trudne, ty się weź za siebie, ziomek
To cię ze snu może zbudzę, jeśli sobie nie zapomnę
Bo jak saloita się chwieję i pewnie
Położę się cieniem na twoje mniemanie
Światopoglądy się piętrzą pode mną
Ja jestem ich śmiercią; Oppenheimer
To opętanie i nie ma rady na mnie
Gdy nogi z waty, walę panczem, patrzę, co się stanie
To nieuchronne, więc wypytaj Mojrę
Jak gardzi się bezużytecznym złudzeniem
Bo te misteria nie dają gwarancji
Że w ogóle jeszcze wrócicie do siebie
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?