[Refren]
Chcę Ci dać, co najlepszego mam w sobie
Nie wiem, dlaczego to robię
Pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie
Chcę Ci dać, co najlepszego mogę Ci dać
Smoke, cheeba, cheeba
Smoke, cheeba, cheeba, cheeba
Chcę Ci dać, co najlepszego mam w sobie
Nie wiem, dlaczego to robię
Pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie
Chcę Ci dać, co najlepszego mogę Ci dać
Smoke, cheeba, cheeba
Smoke, cheeba, cheeba, cheeba
[Zwrotka 1]
Chcę Ci dać, co najlepszego mam
Kłopoty do niczego nie przydadzą się nam
Bonjour madame, z Tobą grunt badam
Gdy nurkuję po omacku, głową w dół spadam
Rozsypanych znaczeń wór składam
Głową w mur biję, pytają, co mu jest
O tym myślę, gdy nikogo nie ma w domu
Wiesz, jak jest, życie jest jak test
O tym musisz wiedzieć też
Moknie w trasie brudny Mercedes-Benz
I znów ogarnia mnie ten dziwny nastrój
Na bezludnej wyspie zobaczyłem ślad stóp na piasku
Król, znów tych lasów zwycięzca
A ten stuk twych obcasów mnie wkręca
Nie ma takiego miejsca, gdzie nie moglibyśmy pójść
Pośrodku puszczy nie puszczę, nie powiem „puść”
Nie ma takiego miejsca, nie ma takiej możliwości
Ten świat jest głodny miłości
Chcę Ci dać, co najlepszego mam w sobie
Nie wiem, dlaczego to robię
Pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie
Chcę Ci dać, co najlepszego mogę Ci dać
Smoke, cheeba, cheeba
Smoke, cheeba, cheeba, cheeba
Chcę Ci dać, co najlepszego mam w sobie
Nie wiem, dlaczego to robię
Pewnie dlatego, że to wciąż siedzi w mojej głowie
Chcę Ci dać, co najlepszego mogę Ci dać
Smoke, cheeba, cheeba
Smoke, cheeba, cheeba, cheeba
[Zwrotka 1]
Chcę Ci dać, co najlepszego mam
Kłopoty do niczego nie przydadzą się nam
Bonjour madame, z Tobą grunt badam
Gdy nurkuję po omacku, głową w dół spadam
Rozsypanych znaczeń wór składam
Głową w mur biję, pytają, co mu jest
O tym myślę, gdy nikogo nie ma w domu
Wiesz, jak jest, życie jest jak test
O tym musisz wiedzieć też
Moknie w trasie brudny Mercedes-Benz
I znów ogarnia mnie ten dziwny nastrój
Na bezludnej wyspie zobaczyłem ślad stóp na piasku
Król, znów tych lasów zwycięzca
A ten stuk twych obcasów mnie wkręca
Nie ma takiego miejsca, gdzie nie moglibyśmy pójść
Pośrodku puszczy nie puszczę, nie powiem „puść”
Nie ma takiego miejsca, nie ma takiej możliwości
Ten świat jest głodny miłości
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.