[Zwrotka 1: Tymek]
Idę śladami których bieg kiedyś już zarysowałem myślami
Bo tak mi podały postacie, tak mi podały te rozwiązania na tace
Mijam od wielu lat ptaki tak wolne wciąż w górę prowadzą
Ja latam już całkiem sprawnie, wzbijam się w górę poprzez wyobraźnię
Wszystko co myślę to staje się jawne
Znów na zegarze czas który stanął
Ile może trawić tą chwilę ta wieczność
Ona ma wciąż do mnie prawo
Jedenasta jedenaście /x4
[Refren: Tymek]
Wzór, bieg, dawaj stary proste
Za mną jest afisz i progress
Z ziomami w świecie się goszczę
Man, dawaj tez czas się zatrzymał na dobre
Losy już nie są istotne
Świadomie obrałem drogę bo postęp jest deszcz
[Hook]
Ostatni sen na jawie
Splendor zdarzeń nas dopadnie
Deszcz, ostatni sen na jawie
Splendor zdarzeń nas dopadnie
[Zwrotka 2: Daria Ryczek]
Ten czas, ten vibe, ten styl, ten hii
Oddychasz szybko lecz lekki czujesz w sobie stan
Kołysze Cię bezsenny zen
Pobudza każdą komórkę dając tobie tlen
Głowa jest pełna z nadmiaru pragnień
Głodny tak samo jak wczoraj łakniesz
Wilczy apetyt trwa nieustannie
Wilcza gna sfora pragnień i zmartwień
Przeszłość już kona, padła bezwładnie
Zegar już stanął, czeka aż zaśniesz
Odwleka przyszłość, chyba jest jaśniej
Jest jedenasta jedenaście, o tak, jest jedenasta jedenaście
Jedenasta jedenaście /x3
Idę śladami których bieg kiedyś już zarysowałem myślami
Bo tak mi podały postacie, tak mi podały te rozwiązania na tace
Mijam od wielu lat ptaki tak wolne wciąż w górę prowadzą
Ja latam już całkiem sprawnie, wzbijam się w górę poprzez wyobraźnię
Wszystko co myślę to staje się jawne
Znów na zegarze czas który stanął
Ile może trawić tą chwilę ta wieczność
Ona ma wciąż do mnie prawo
Jedenasta jedenaście /x4
[Refren: Tymek]
Wzór, bieg, dawaj stary proste
Za mną jest afisz i progress
Z ziomami w świecie się goszczę
Man, dawaj tez czas się zatrzymał na dobre
Losy już nie są istotne
Świadomie obrałem drogę bo postęp jest deszcz
[Hook]
Ostatni sen na jawie
Splendor zdarzeń nas dopadnie
Deszcz, ostatni sen na jawie
Splendor zdarzeń nas dopadnie
[Zwrotka 2: Daria Ryczek]
Ten czas, ten vibe, ten styl, ten hii
Oddychasz szybko lecz lekki czujesz w sobie stan
Kołysze Cię bezsenny zen
Pobudza każdą komórkę dając tobie tlen
Głowa jest pełna z nadmiaru pragnień
Głodny tak samo jak wczoraj łakniesz
Wilczy apetyt trwa nieustannie
Wilcza gna sfora pragnień i zmartwień
Przeszłość już kona, padła bezwładnie
Zegar już stanął, czeka aż zaśniesz
Odwleka przyszłość, chyba jest jaśniej
Jest jedenasta jedenaście, o tak, jest jedenasta jedenaście
Jedenasta jedenaście /x3
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.