
NIE BIERZ TEGO DO SIEBIE ĆPAJ STAJL (Ft. Kukon)
On this page, discover the full lyrics of the song "NIE BIERZ TEGO DO SIEBIE" by ĆPAJ STAJL (Ft. Kukon). Lyrxo.com offers the most comprehensive and accurate lyrics, helping you connect with the music you love on a deeper level. Ideal for dedicated fans and anyone who appreciates quality music.

[Tekst piosenki "NIE BIERZ TEGO DO SIEBIE"]
[Intro]
Słuchaj mnie, kurwa, uważnie teraz
Jestem na mieście i pytam się Ciebie
Czy jesteś też gdzieś na mieście, czy jesteś na Dekerta?
Chuj mnie to obchodzi, kurwa, chce mi się pierdolić
[?]
[Refren: Alick]
Z moich ust dziwka to komplement
Chyba że ta szmata znowu sieje ferment
(Ej, dziwko) Nie bierz tego do siebie
Ej, dziwko, nie bierz tego do siebie, bo
Z moich ust dziwka to komplement
Chyba, że ta szmata znowu siеje ferment
(Ej, dziwko) niе bierz tego do siebie, (Nie bierz) ej
Ej, dziwko, nie bierz tego do siebie
[Zwrotka 1: Alick]
Dla mnie ktoś normalny to jebany nudziarz
Ty chcesz stabilizacji, dobrze wypaść przy ludziach
Ja jestem pojebany i ubrany tak jak diler
Dla mnie to jest zajebiste, skurwysynie
Poznałem dziewczynę myśląc, że coś z tego będzie
Że się nie nadaje, mówili jej wszędzie
Że zmieniam ciągle dziwki, meliny i bryki
Nie zmienią mnie odwyki, ani psychiatryki
To co tutaj gadam nie jest eleganckie, wiem
Maleńka uważaj, jeśli chcesz się bawić z Alickiem
Najpierw daję światło, potem daję cień
To trudne do zniesienia (Dziwko), jak na trzeźwo dzień
[Intro]
Słuchaj mnie, kurwa, uważnie teraz
Jestem na mieście i pytam się Ciebie
Czy jesteś też gdzieś na mieście, czy jesteś na Dekerta?
Chuj mnie to obchodzi, kurwa, chce mi się pierdolić
[?]
[Refren: Alick]
Z moich ust dziwka to komplement
Chyba że ta szmata znowu sieje ferment
(Ej, dziwko) Nie bierz tego do siebie
Ej, dziwko, nie bierz tego do siebie, bo
Z moich ust dziwka to komplement
Chyba, że ta szmata znowu siеje ferment
(Ej, dziwko) niе bierz tego do siebie, (Nie bierz) ej
Ej, dziwko, nie bierz tego do siebie
[Zwrotka 1: Alick]
Dla mnie ktoś normalny to jebany nudziarz
Ty chcesz stabilizacji, dobrze wypaść przy ludziach
Ja jestem pojebany i ubrany tak jak diler
Dla mnie to jest zajebiste, skurwysynie
Poznałem dziewczynę myśląc, że coś z tego będzie
Że się nie nadaje, mówili jej wszędzie
Że zmieniam ciągle dziwki, meliny i bryki
Nie zmienią mnie odwyki, ani psychiatryki
To co tutaj gadam nie jest eleganckie, wiem
Maleńka uważaj, jeśli chcesz się bawić z Alickiem
Najpierw daję światło, potem daję cień
To trudne do zniesienia (Dziwko), jak na trzeźwo dzień
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.