[Intro]
Właściwie dopiero wchodzę w życie, którego nie znam
Jest ono dla mnie wielką zagadką
[Zwrotka 1: Astek]
Czy Ty, czy ja, czy ono, każdy to we mgle dziecię
Co gorsza H2O wciąż się miesza z PM10
Odjechał dawno pociąg, stoimy kurwa boso
A jebana dorosłość to wielkie przedsięwzięcie
Nim zabierzesz tutorial, daj, zrobię jeszcze zdjęcie
Bo jak mam twardo stąpać, gdy w podeszwie powietrze?
Naucz mnie, nie wiem, dobra, naucz kierunek obrać
Chcę wjechać cały all-white, na wszystko mieć receptę
Chcesz dorosłych, którzy kłamią i karmią Cię głupstwem?
Co z tego, że brzuchy pełne, gdy kalorie puste?
Piękno niech jest opcjonalne, mądrość ustawowa
Wyjebane mam w pełny makijaż, kiedy pusta głowa
Jak pijane dziecko we mgle gęstej sobie błądzę
Mów mi Tadeusz Żeleński, w środku chłopiec ciągle
Potrzebuję paru mądrych ludzi do pomocy
Potrzebuję paru dobrych ludzi w mroku nocy
[Cuty: The Returners]
Patrz jak zniknęły z naszych twarzy beztroskie uśmiechy
Taki bieg zdarzeń
Wiele pytań bez odpowiedzi
Biegnę przez zmrok
Mija kolejny miesiąc
To prawdziwe życie, a nie gawęda dzieciom
Wiele się zmieniło, pamiętam stare załogi
Już nie ma rapu, teraz ziomy własne ścieżki domy
Ciągle pytam
Jak ten czas zleciał
Czas się spieszyć, będzie dobrze dzieciak
Właściwie dopiero wchodzę w życie, którego nie znam
Jest ono dla mnie wielką zagadką
[Zwrotka 1: Astek]
Czy Ty, czy ja, czy ono, każdy to we mgle dziecię
Co gorsza H2O wciąż się miesza z PM10
Odjechał dawno pociąg, stoimy kurwa boso
A jebana dorosłość to wielkie przedsięwzięcie
Nim zabierzesz tutorial, daj, zrobię jeszcze zdjęcie
Bo jak mam twardo stąpać, gdy w podeszwie powietrze?
Naucz mnie, nie wiem, dobra, naucz kierunek obrać
Chcę wjechać cały all-white, na wszystko mieć receptę
Chcesz dorosłych, którzy kłamią i karmią Cię głupstwem?
Co z tego, że brzuchy pełne, gdy kalorie puste?
Piękno niech jest opcjonalne, mądrość ustawowa
Wyjebane mam w pełny makijaż, kiedy pusta głowa
Jak pijane dziecko we mgle gęstej sobie błądzę
Mów mi Tadeusz Żeleński, w środku chłopiec ciągle
Potrzebuję paru mądrych ludzi do pomocy
Potrzebuję paru dobrych ludzi w mroku nocy
[Cuty: The Returners]
Patrz jak zniknęły z naszych twarzy beztroskie uśmiechy
Taki bieg zdarzeń
Wiele pytań bez odpowiedzi
Biegnę przez zmrok
Mija kolejny miesiąc
To prawdziwe życie, a nie gawęda dzieciom
Wiele się zmieniło, pamiętam stare załogi
Już nie ma rapu, teraz ziomy własne ścieżki domy
Ciągle pytam
Jak ten czas zleciał
Czas się spieszyć, będzie dobrze dzieciak
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.