[Refren]
Na dzielni, tu nie jest kolorowo
Wokół przemoc, głód i łzy, gęsta krew ziemi solą
Na dzielni, za błędy zapłacisz słono
Jak chcesz grać w uliczne gry pokaż kły nie pękaj kolo
[Zwrotka 1]
Siemasz, mów mi Krime
Wychowany przez ulicę, życie nigdy mnie nie pieści
Hardcore, a nie bajm
Brudne tango i gra, przeżyją tylko najbrutalniejsi
Dzielnia to mój schron
Okolicznym lamusom dałem powąchać me pięści
Pytasz, czy mam broń?
Ej, przetrące ci sombrero, za darmo pokaże Meksyk
Dla pengi dla pengi, dla pengi oddycham ziom,
I pierdolę mirabelki, koty tylko grubo żyją
Te dzięgi, te dzięgi, chcę te dzięgi króla tron
I zatańczę jak Kęki, naćpany kokainą
Na męki, na męki, na męki cię mogę wziąć
Sentymenty i stęki łajzo na mnie nie wpłyną
Na dzielni, na dzielni, na dzielni pieniądza woń
Grube pliki jak steki, a ty racz się padliną
Wożę się po dzielni, zimno, Kimbo Slice
Kula uderza jak pinball, rozbijam bank
Co mi dosypałeś do towaru pizdo, łamie ryj, Hulk
Bezlitosny jak Gambino, raczej tak
Na dzielni, tu nie jest kolorowo
Wokół przemoc, głód i łzy, gęsta krew ziemi solą
Na dzielni, za błędy zapłacisz słono
Jak chcesz grać w uliczne gry pokaż kły nie pękaj kolo
[Zwrotka 1]
Siemasz, mów mi Krime
Wychowany przez ulicę, życie nigdy mnie nie pieści
Hardcore, a nie bajm
Brudne tango i gra, przeżyją tylko najbrutalniejsi
Dzielnia to mój schron
Okolicznym lamusom dałem powąchać me pięści
Pytasz, czy mam broń?
Ej, przetrące ci sombrero, za darmo pokaże Meksyk
Dla pengi dla pengi, dla pengi oddycham ziom,
I pierdolę mirabelki, koty tylko grubo żyją
Te dzięgi, te dzięgi, chcę te dzięgi króla tron
I zatańczę jak Kęki, naćpany kokainą
Na męki, na męki, na męki cię mogę wziąć
Sentymenty i stęki łajzo na mnie nie wpłyną
Na dzielni, na dzielni, na dzielni pieniądza woń
Grube pliki jak steki, a ty racz się padliną
Wożę się po dzielni, zimno, Kimbo Slice
Kula uderza jak pinball, rozbijam bank
Co mi dosypałeś do towaru pizdo, łamie ryj, Hulk
Bezlitosny jak Gambino, raczej tak
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.