[Zwrotka 1: Goślina]
Głęboko w środku umysł rozdarty
Jak na nowo los rozda karty
Jak cel namierzyć w którym kierunku
Na rozstaju dróg niczym w ślepym zaułku
Dni pełne bólu jeden po drugim
To tu to tam rosnące długi
Patrzę przez okno ulica moknie
Na wodzie efekt jak kropla ją dotknie
Sypiam nerwowo od wielu lat
Złowrogie sny przez chory świat
Sam pośród warst mentalnej ciemności
Zajobem znieczulam odcienie szarości
Joł

[Zwrotka 2: Kaczmi]
Latka lecą a czas czasem zamiera
Ktoś się włóczy a ktoś się poniewiera
Wczoraj był piątek a dzisiaj jest niedziela
Co rok tak kręci się życia karuzela
Kiedyś jak gazela dziś znaczony czasem
Dzisiaj ulicami kiedyś borem lasem
W księżyc zapatrzony powstają wspomniеnia
Jedno małe zdarzeniе tak nagle wszystko zmienia
Pole widzenia gdzieś poza granicę
Których nie dojrzą nawet Twoje źrenice
Kiedyś wielkie cyce dziś głowa na karku
Kiedyś nie sprawdzałeś czasu na zegarku
Tak jak w garnku coś czasem się spali
Tak też w życiu czasem nie wypali
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?