[Intro: Rusina]
Yhm, yhm...
[Refren: Rusina]
Setki dróg wyboru, miałem być na czele, jestem pierwszy
Diamentowe płyty, chcę mieć już za sobą, chcę to przeżyć
Nie wkurwia mnie to, że słucha leszcz co nie wierzy
Jestem najwyżej w tej wieży, chciałbyś to kiedyś przeżyć
[Zwrotka 1: Rusina]
Masę pieniędzy, wrzucę na moich ludzi
Żyję ciągle bez gwarancji, że kiedyś się z nich obudzi ktoś
Mam jedną drogę, z talentem i pracą zrobię coś
Mam jedną drogę, z tym fartem przywitam nowy rok
[Zwrotka 2: kidzlori]
Tylko bracia i rodzina, poza tym nic nie ma
Nie znają naszej drogi, kim jesteś, żeby oceniać
Nie pozwolę, żеbym upadł nigdy, za dużo do stracenia
My do przodu z tym, z tyłu ty i to się nie zmienia
Wiеm, że nie mogę zjebać, będę ciągle coraz większy
Portfel musi jeść, lubię gdy jest coraz cięższy
Nie mogę pogodzić głosu w środku Ty, wiesz co mnie dręczy?
Setki dróg wyboru, trafiliśmy tam gdzie są najlepsi
[Zwrotka 3: Aleshen]
Przeszedłem całe piekło, muszę jeszcze kilka razy
Mo-mogą mnie zamykać, ale nie zabronią marzyć
Z każdej drogi na pamiątkę kilka tatuaży
Już-już nie mogę ich zapomnieć, zrobię je na twarzy
Muszę przejść tą grę w mej ostatniej ścieżce
Stawiam ciągle orła, dostaję reszkę
Jest tu was za dużo, trochę jak przester
Daj tabletki, mi na serce
Yhm, yhm...
[Refren: Rusina]
Setki dróg wyboru, miałem być na czele, jestem pierwszy
Diamentowe płyty, chcę mieć już za sobą, chcę to przeżyć
Nie wkurwia mnie to, że słucha leszcz co nie wierzy
Jestem najwyżej w tej wieży, chciałbyś to kiedyś przeżyć
[Zwrotka 1: Rusina]
Masę pieniędzy, wrzucę na moich ludzi
Żyję ciągle bez gwarancji, że kiedyś się z nich obudzi ktoś
Mam jedną drogę, z talentem i pracą zrobię coś
Mam jedną drogę, z tym fartem przywitam nowy rok
[Zwrotka 2: kidzlori]
Tylko bracia i rodzina, poza tym nic nie ma
Nie znają naszej drogi, kim jesteś, żeby oceniać
Nie pozwolę, żеbym upadł nigdy, za dużo do stracenia
My do przodu z tym, z tyłu ty i to się nie zmienia
Wiеm, że nie mogę zjebać, będę ciągle coraz większy
Portfel musi jeść, lubię gdy jest coraz cięższy
Nie mogę pogodzić głosu w środku Ty, wiesz co mnie dręczy?
Setki dróg wyboru, trafiliśmy tam gdzie są najlepsi
[Zwrotka 3: Aleshen]
Przeszedłem całe piekło, muszę jeszcze kilka razy
Mo-mogą mnie zamykać, ale nie zabronią marzyć
Z każdej drogi na pamiątkę kilka tatuaży
Już-już nie mogę ich zapomnieć, zrobię je na twarzy
Muszę przejść tą grę w mej ostatniej ścieżce
Stawiam ciągle orła, dostaję reszkę
Jest tu was za dużo, trochę jak przester
Daj tabletki, mi na serce
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.