
Brutto czy netto Pezet
На этой странице вы найдете полный текст песни "Brutto czy netto" от Pezet. Lyrxo предлагает вам самый полный и точный текст этой композиции без лишних отвлекающих факторов. Узнайте все куплеты и припев, чтобы лучше понять любимую песню и насладиться ею в полной мере. Идеально для фанатов и всех, кто ценит качественную музыку.

[Verse 1]
Wstaję rano, znowu się spieszę
Nie mam nic, tylko NIP i PESEL
Krótka myśl smsem
Nasz związek jest już tylko biznesem
Boli mnie to, powoli mnie to zabija
I chcąc nie chcąc to mija
Garniak, telefon, biuro, neseser
Brutto czy netto, faktura na przyjaźń
Los mi chyba nie sprzyja
I słyszę wciąż, że tak teraz żyją
Od tych, co nie mają czasu na seks
Jak Maria Peszek, ich co nieco omija
Nie wystarczy im Persen na sen
Koks napędza ich serca i chce
Zastąpić im tlen i miłość
Miałem taki sen - paliłem Babilon
Nic z tego nie wyszło
Idę ulicą i niosę swoje nazwisko
Mijam plakaty i bankomaty
I patrzę na tych co patrzą w przyszłość
Mają wszystko podobno, nie znam ich marzeń
Nie mają twarzy i tylko
Gdzieś między nosem, a grzywką
Miejsca na pisanie cen bez namysłu
Sprzedadzą ci swoją bliskość
Oddadzą ją, będą nadzy
I gdyby ktoś miał tyle hajsu i władzy
Świat byłby dawno plażą nudystów
Składam myśli w całość logiczną
Jakoś kiepsko dziś mi wychodzi
I kurwa chyba zostanę buddystą
Albo zaraz zacznę ćpać Acodin
Nasze życie, sny, nasze drogi
Morderce mam w sobie, gdy odchodzisz
Wykorzystałem już wszystkie sposoby, by
Spróbować zapomnieć o tobie
Wstaję rano, znowu się spieszę
Nie mam nic, tylko NIP i PESEL
Krótka myśl smsem
Nasz związek jest już tylko biznesem
Boli mnie to, powoli mnie to zabija
I chcąc nie chcąc to mija
Garniak, telefon, biuro, neseser
Brutto czy netto, faktura na przyjaźń
Los mi chyba nie sprzyja
I słyszę wciąż, że tak teraz żyją
Od tych, co nie mają czasu na seks
Jak Maria Peszek, ich co nieco omija
Nie wystarczy im Persen na sen
Koks napędza ich serca i chce
Zastąpić im tlen i miłość
Miałem taki sen - paliłem Babilon
Nic z tego nie wyszło
Idę ulicą i niosę swoje nazwisko
Mijam plakaty i bankomaty
I patrzę na tych co patrzą w przyszłość
Mają wszystko podobno, nie znam ich marzeń
Nie mają twarzy i tylko
Gdzieś między nosem, a grzywką
Miejsca na pisanie cen bez namysłu
Sprzedadzą ci swoją bliskość
Oddadzą ją, będą nadzy
I gdyby ktoś miał tyle hajsu i władzy
Świat byłby dawno plażą nudystów
Składam myśli w całość logiczną
Jakoś kiepsko dziś mi wychodzi
I kurwa chyba zostanę buddystą
Albo zaraz zacznę ćpać Acodin
Nasze życie, sny, nasze drogi
Morderce mam w sobie, gdy odchodzisz
Wykorzystałem już wszystkie sposoby, by
Spróbować zapomnieć o tobie
Комментарии (0)
Минимальная длина комментария — 50 символов.