[Intro: Jerzy Bralczyk]
Słowa, brzydkie czy ładne, dobieramy przez...
Czasem świadomi swojej intuicyjności tylko i braku obiektywnych kryteriów. A czasem wydaje nam się, że wszyscy to powinni podzielić
Na tej liście, tam, proszę przypomnieć, jakie tam były słowa na tej liście?
[Zwrotka 1: Mata]
Pitraszę jajecznicę
Słowo może zabić i zabija
Mi tę poetykę
W sensie poetyckość, ale
Waga błędów się zmniejsza
O ile pływają w bicie
A pływają w bicie, więc mniejsza
O semantyki pobicie, yo
Byłem w Paryżu w muzeum
I się gapiłem na cipę, myśląc
Sobie o tym
Co potrafimy językiem
Piździsko, rajtuzy
Zakładaj je dziwko (dziwko)
Granice świata i
Ślina co przynosi obrzydlistwo
Wybiegłem stamtąd
Poszedłem na winko do bistro
I coś przekąsić na szybko
Chociaż apetyt mi zniknął
Chwilunie temu gdzieś z tamtą rozkminką
Dostałem menu i wybrałem foie gras
Długo nie myśląc
To brzmiało ładnie, a kiedy przyszło
Do mnie, to się okazało, że
Foie gras oznacza pasztet
A w sumie lubię pasztet
Schaboszczaki, golonkę, kiszonkę, kaszankę
Ale jak słyszę ich nazwę
To czuję tego bełta w gardle
Chociaż są smaczne
Mamałyga, zaraz rzygam
Zabierz te kiełbaskę
Bo odwiedzę ubikację
Ach, ta ubikacja też straszna
Wolimy zdrobnienie od łaźnia
Albo zwykły kibel
Bo czasem nawet wulgarne jest mniej obrzydliwe, sprawdzaj
Albo zwykły kibel
Bo czasem nawet wulgarne jest mniej obrzydliwe, no taka jest prawda
Słowa, brzydkie czy ładne, dobieramy przez...
Czasem świadomi swojej intuicyjności tylko i braku obiektywnych kryteriów. A czasem wydaje nam się, że wszyscy to powinni podzielić
Na tej liście, tam, proszę przypomnieć, jakie tam były słowa na tej liście?
[Zwrotka 1: Mata]
Pitraszę jajecznicę
Słowo może zabić i zabija
Mi tę poetykę
W sensie poetyckość, ale
Waga błędów się zmniejsza
O ile pływają w bicie
A pływają w bicie, więc mniejsza
O semantyki pobicie, yo
Byłem w Paryżu w muzeum
I się gapiłem na cipę, myśląc
Sobie o tym
Co potrafimy językiem
Piździsko, rajtuzy
Zakładaj je dziwko (dziwko)
Granice świata i
Ślina co przynosi obrzydlistwo
Wybiegłem stamtąd
Poszedłem na winko do bistro
I coś przekąsić na szybko
Chociaż apetyt mi zniknął
Chwilunie temu gdzieś z tamtą rozkminką
Dostałem menu i wybrałem foie gras
Długo nie myśląc
To brzmiało ładnie, a kiedy przyszło
Do mnie, to się okazało, że
Foie gras oznacza pasztet
A w sumie lubię pasztet
Schaboszczaki, golonkę, kiszonkę, kaszankę
Ale jak słyszę ich nazwę
To czuję tego bełta w gardle
Chociaż są smaczne
Mamałyga, zaraz rzygam
Zabierz te kiełbaskę
Bo odwiedzę ubikację
Ach, ta ubikacja też straszna
Wolimy zdrobnienie od łaźnia
Albo zwykły kibel
Bo czasem nawet wulgarne jest mniej obrzydliwe, sprawdzaj
Albo zwykły kibel
Bo czasem nawet wulgarne jest mniej obrzydliwe, no taka jest prawda
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.