[Zwrotka 1]
Pierdolę ten rok betonowym chujem
Dziś nie myślę co piszę piszę to co czuję
Bo myśli błądzą tu znów mi jakbym proch wciągnął ze
Stówki i czekał aż źrenice przykryją tęczówki
Nie brak mi atrakcji, brak mi inspiracji
W końcu dane mi poznać co to writer's block i
Daleko mi do ataraksji i potrzebuję
Wakacji, od siebie dlatego dzisiaj wsiadam w
Taxi, jadę do ludzi po food for thought, garść
Chleba, ambiwertyk - potrafię być towarzyski jak trzeba
Chcę posłuchać jak żyjesz ty i ty i ty, jak Adam, jak
Ewa, z wylaszczoną szmulą nawinę też ta chyba że mentalnie to
Ameba, nie że jestem alfa omega ale trochę wiem tak
Tak, w gadce z tobą muszę pewien być że czegoś dowiem się a
Jak, coś co pomoże mi znów odzyskać moją równowagę bo po
Wykolejeniu w 2020 na równowagę znowu chuja kładę
[Refren]
Życie rzucą monetą ta ci los zostawia
Nigdy mnie nie obchodzi z której strony spada
I, robię swoje mordo ciągle robię swoje czy na
Górze czy na dole wszystkie konsekwencje pierdolę oo-
O, kiedy przyjdą po mnie będę gotów by
Przywitać je tak jak Włodi Mokotów bez kłopotów oo-
O, ataraksja, moja ataraksja
Czuje że anioł i diabeł dziś patrzą na mnie zaraz zaczną klaskać
Pierdolę ten rok betonowym chujem
Dziś nie myślę co piszę piszę to co czuję
Bo myśli błądzą tu znów mi jakbym proch wciągnął ze
Stówki i czekał aż źrenice przykryją tęczówki
Nie brak mi atrakcji, brak mi inspiracji
W końcu dane mi poznać co to writer's block i
Daleko mi do ataraksji i potrzebuję
Wakacji, od siebie dlatego dzisiaj wsiadam w
Taxi, jadę do ludzi po food for thought, garść
Chleba, ambiwertyk - potrafię być towarzyski jak trzeba
Chcę posłuchać jak żyjesz ty i ty i ty, jak Adam, jak
Ewa, z wylaszczoną szmulą nawinę też ta chyba że mentalnie to
Ameba, nie że jestem alfa omega ale trochę wiem tak
Tak, w gadce z tobą muszę pewien być że czegoś dowiem się a
Jak, coś co pomoże mi znów odzyskać moją równowagę bo po
Wykolejeniu w 2020 na równowagę znowu chuja kładę
[Refren]
Życie rzucą monetą ta ci los zostawia
Nigdy mnie nie obchodzi z której strony spada
I, robię swoje mordo ciągle robię swoje czy na
Górze czy na dole wszystkie konsekwencje pierdolę oo-
O, kiedy przyjdą po mnie będę gotów by
Przywitać je tak jak Włodi Mokotów bez kłopotów oo-
O, ataraksja, moja ataraksja
Czuje że anioł i diabeł dziś patrzą na mnie zaraz zaczną klaskać
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.