0
Oddech + Podmuch - Wac Toja
0 0

Oddech + Podmuch Wac Toja

Oddech + Podmuch - Wac Toja
[Refren] x2
Tak mija noc i dzień, ja krzyczę coraz ciszej
Boże chroń mnie, aż po grobową ciszę
I tylko jedno wiem, gaszę kolejne znicze
Życie pije krew, śmierć całuje w policzek mnie

[Intro]
Układam domek kart z asów - DJ KWiT

[Zwrotka 1]
Zdmuchuje kurz w stronę ich frontu
Możesz czuć chłód, świeżości podmuch
Przychodzę z chmur gęstych od jointów
Kumulus w słońcu na linii horyzontu
Zdmuchuje kurz w stronę ich frontu
Zasypie nim widok na góry fortun
Zaślepieni szydzą z tych na początku
Zatocza krąg znów na samym końcu
Możesz czuć chłód świeżości podmuch
Nastaje świt po nocy tortur
Trucizna zniknie jak zniknie złość tu
I każdy krzyk zamieni się w popiół
Przychodzę z chmur gęstych od jointów
Mamy tu luz nie da się go popsuć
Poczuj ten blues weź kawałek tortu
Wspólnie go twórz ze mną na samym końcu[Tekst i adnotacje na Rap Lyrxo Polska]
Comments (0)
The minimum comment length is 50 characters.
Information
There are no comments yet. You can be the first!
Login Register
Log into your account
And gain new opportunities
Forgot your password?